Agencje ratingowe winne kryzysu?

Publikacja: 17.08.2007 07:35

Politycy i przedstawiciele banków centralnych uspokajają, że kryzys na rynkach finansowych nie wyrządzi wielkich szkód. Równocześnie trwa polowanie na jego winowajców.

Komisja Europejska zamierza wziąć pod lupę agencje ratingowe, gdyż uważa, że zbyt opieszale zareagowały na kryzys na amerykańskim rynku ryzykownych kredytów hipotecznych (subprime), od którego zaczęły się wszystkie problemy.

- Jeśli agencje ratingowe myślą, że wszystko zostanie po staremu, to się bardzo mylą - ostrzegł anonimowo jeden z urzędników brukselskich. Niektórzy sądzą, że gdyby nie korzystne oceny od Standard&Poor?s czy Moody?s Investor Service, rynek obligacji zabezpieczonych ryzykownymi kredytami hipotecznymi nie rozrósłby się tak bardzo, jak to się stało.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy uważa, że poprawą przejrzystości rynków finansowych powinni się zająć szefowie resortów finansów państw G7, banki centralne i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Sarkozy, podobnie jak premier Australii John Howard, uważa, że gospodarka wytrzyma szok wywołany przez kryzys subprime.

Jak napisał czwartkowy "Financial Times", banki już w ubiegłym roku ostrzegały przed kryzysem, ale agencje ratingowe na szerszą skalę dopiero wiosną tego roku zaczęły obniżać oceny papierów dłużnych emitowanych przez firmy sprzedające kredyty hipoteczne. W odróżnieniu od banków, nie mają one możliwości finansowania kredytów depozytami klientów, a spadek zaufania do obligacji zabezpieczonych pożyczkami hipotecznymi wielu takim spółkom odcina drogę do pozyskania nowych środków.

Henry Paulson, sekretarz skarbu USA, uważa, że zamieszanie na rynkach spowolni tempo wzrostu, ale system finansowy i amerykańska gospodarka są na tyle silne, że recesji będzie można uniknąć. W wywiadzie dla "Wall Street Journal" powiedział, że przeszacowanie ryzyka było nieuniknione i nie powinno to nikogo dziwić.

Szef resortu finansów USA twierdzi, że nie trzeba podejmować żadnych kroków zabezpieczających graczy przed stratami ani powstrzymywać ich przed podejmowaniem ryzyka.

William Poole, szef Rezerwy Federalnej w St. Louis, uważa, że kryzys na rynku kredytów subprime nie zagraża wzrostowi gospodarczemu i tylko "klęska" uzasadniałaby cięcie stóp procentowych w tym momencie.

Komentarz Poole?a był pierwszą wypowiedzią przedstawiciela Fedu po tym, jak banki centralne zasiliły rynki finansowe setkami miliardów dolarów. Może oznaczać, że wbrew oczekiwaniom inwestorów w najbliższym czasie nie doczekamy się obniżenia stóp procentowych w USA. Ekonomiści banku Goldman Sachs uważają, że na rynkach finansowych dojrzało przekonanie, że Fed jest bliski złagodzenia polityki pieniężnej. Według Lyle?a Gramleya, byłego członka Fedu, redukcja oprocentowania przed posiedzeniem 18 września jest nieprawdopodobna.

Bloomberg

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy