Poprawa wyników w szeroko pojętej branży budowlanej nie jest zaskoczeniem. Inwestorzy dyskontowali dobrą passę w sektorze już od dawna. Przez rok, do końca II kwartału, indeks WIG-Budownictwo zyskał ponad 140 proc. Osobnym tematem jest, czy aż taki optymizm inwestorów miał uzasadnienie (zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnią silną przecenę akcji), ale w każdym razie firmy inżynieryjno-konstrukcyjne mogą się pochwalić zarówno rekordowymi przychodami, jak i najwyższą w ostatnich latach rentownością.
Ubiegły kwartał przyniósł "przewrót" na pozycji lidera branży pod względem wielkości zysku netto. Miejsce Polimeksu-Mostostalu zajęło PBG z 12-miesięcznym wynikiem netto na poziomie prawie 85,9 mln zł. Tradycyjnie natomiast na szarym końcu pozostaje Budimex, który "wyprodukował" stratę na poziomie 3 mln zł, mimo że pozostaje liderem pod względem wielkości przychodów. W kolejnym już kwartale akcjonariusze usłyszeli od spółki to samo wytłumaczenie kiepskich rezultatów - nierentowne kontrakty zawierane przed paroma laty.
W każdym razie ta najliczniejsza na giełdzie branża jest cały czas mocno skoncentrowana. Aż 43 proc. całego zysku netto wypracowały PBG i Polimex-Mostostal. Gdyby do tego dołożyć jeszcze Hydrobudowę Śląsk, Mostostal Export i Mostostal Zabrze, to okaże się, że te pięć spółek składa się na 79 proc. całego wyniku netto branży.