Rynek nieruchomości w Bułgarii, podobnie jak w innych państwach nowej Unii, charakteryzuje się bardzo szybkim rozwojem. Zaległości z okresu realnego socjalizmu generują ogromne potrzeby inwestycyjne. A to w zestawieniu z cenami oraz wyjątkowo interesującym położeniem geograficznym Bułgarii robi swoje. Trudno więc się dziwić, że zarówno wyspecjalizowane firmy działające na rynku nieruchomości, jak i osoby indywidualne z Europy Zachodniej widzą tam szanse na ciekawe inwestycje. To zainteresowanie sprawiło z drugiej strony, że rośnie (i to w niektórych regionach lawinowo) liczba nowych, ciekawych jakościowo ofert deweloperów. Do tego dodać trzeba otwarcie się gospodarki bułgarskiej na inwestycje zagraniczne oraz ostrą konkurencję między bankami na rynku kredytów hipotecznych.
Jedni zarabiają, drudzy bźdą zarabiać?
Od 1 stycznia 2007 roku bułgarski rynek nieruchomości odnotował ogromny wzrost zainteresowania inwestorów, głównie w związku ze zmianami prawnymi towarzyszącymi wejściu Bułgarii do struktur UE. Na boomie tym zarabiają dzisiaj głównie Brytyjczycy, Irlandczycy i Skandynawowie (niedawno przeprowadzone badania pokazują, że około 25 proc. popytu na mieszkania i domy w Bułgarii pochodzi z zagranicy). J.ednak i Polacy, zaskoczeni galopującymi cenami na polskim rynku nieruchomości, coraz chętniej poszukują możliwości ulokowania swoich oszczędności w bułgarskich miastach i miejscowościach turystycznych.
Analitycy CEE Property Group oraz Bulgarian Real Estate Investment Experts opracowali niedawno raport charakteryzujący bułgarski rynek nieruchomości. Wskazują w nim na główne zalety oraz zagrożenia związane z inwestycjami w tamtym regionie.
Krótka charakterystyka rynku, który kusi