Związkowcy Zakładów Mięsnych Płock zapowiadają, że w sobotę zorganizują pikietę przy drodze dojazdowej do otwieranego w tym dniu nowego mostu na Wiśle. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na problemy ich firmy z dostosowaniem do wymogów Unii Europejskiej. Jak poinformował PAP Michał Bury z "Solidarności" ZM Płock, brak środków finansowych na niezbędne działania dostosowawcze może doprowadzić do zamknięcia spółki, która zatrudnia około 450 pracowników.

ZM Płock do końca 2007 roku mają czas na dostosowanie działalności do wymogów weterynaryjnych w zakresie m.in. uboju i rozbioru mięsa. - Do końca roku musimy przystosować się do norm unijnych. Mamy obiecaną pomoc ministerstwa skarbu, ale są to na razie deklaracje bez poparcia. A czas nagli. Jeśli nie otrzymamy pomocy, nasz zakład będzie musiał zostać zamknięty - podkreśla M. Bury. Dodaje, że w jego ocenie, na dokończenie najważniejszych zadań restrukturyzacyjnych potrzebne byłoby około 3 mln zł.

ZM Płock od lat ponoszą straty. Firma w 100 proc. należy do Skarbu Państwa, który chce sprzedać pakiet kontrolny. Do prywatyzacji zaprosił cztery firmy (Animex, Dudę, Indykpol i Sokołów). Tydzień temu minął termin składania ofert. Żadna ze spółek nie skorzystała z propozycji. MSP nie zdradza, jakie ma plany wobec ZM Płock.

PAP