W 2006 r. Wasko miało 231 mln zł obrotów i zarobiło netto 12,6 mln złotych.
Inwestorzy skarżą się, że akcje Wasko są mało płynne. Przy okazji fuzji z Hoga. pl obiecywał Pan, że w drugiej połowie tego roku należąca do Pana spółka Euro-tech sprzeda posiadane walory. Przypomnę, że jest to 11,85 mln papierów stanowiących 13 proc. kapitału. Tymczasem w raporcie półrocznym można przeczytać, że transakcja jest planowana na I kwartał 2008 r. Skąd ta zwłoka?
Jeszcze przed wakacjami poważnie zajmowaliśmy się tym tematem i rozmawialiśmy z wybranymi inwestorami finansowymi. Z negocjacji nic nie wyszło, bo moje oczekiwania cenowe były istotnie różne od kwot oferowanych przez inwestorów. Nie chcę sprzedawać akcji Wasko tanio, bo jestem przekonany, że spółka ma przed sobą doskonałe perspektywy.
Jakiej ceny żądał Pan za papiery, a ile oferowali inwestorzy?
W czerwcu akcje Wasko kosztowały na giełdzie około 5,7 zł. Byłem gotowy sprzedać pakiet powyżej 6 zł. Tymczasem instytucje oferowały po 5,25 zł. Dla mnie taka cena była nie do zaakceptowania.