- Wierzę, że w drugiej połowie listopada będziemy w stanie zaprezentować rynkowi strategię dla dywizji miedziowej - mówi Piotr Szeliga, p.o. prezesa Impexmetalu, który kontroluje prawie 63 proc. akcji giełdowego Hutmenu. Ten, z dwiema spółkami zależnymi, tworzy miedziową dywizję grupy Impexmetalu (obok aluminiowej czy cynkowo-ołowiowej).
Niewykluczone, że zarządowi uda się zaprezentować strategię podczas konferencji poświęconej kwartalnym wynikom Boryszewa i Impexmetalu. Według wcześniejszych zapowiedzi, strategia dla grupy Hutmenu miała być gotowa na przełomie sierpnia i września.
- W pierwszej dekadzie listopada planowana jest rada nadzorcza Hutmenu, która ma się pochylić nad strategią. We wrześniu zarząd przygotował materiały, jednak w opinii rady nadzorczej wymagały one uzupełnień - wyjaśnia P. Szeliga. Zapewnia, że w opracowywaniu strategii dla dywizji miedziowej nie przeszkadza czerwcowa zapowiedź Romana Karkosika (razem z Boryszewem kontroluje 62 proc. Impexmetalu), że rozważa sprzedaż akcji Impexmetalu. Nie wiadomo jednak, kiedy transakcja miałaby nastąpić, ani jak miałaby wyglądać struktura grupy w chwili jej sprzedaży. - Nikt w grupie nie działa tak, jakby Impexmetal miał lada chwila trafić w ręce nowego właściciela - zapewnia prezes Piotr Szeliga. - Opóźnienia z przyjęciem strategii dla Hutmenu wynikają ze złożoności problemu - dodaje.
W grupie Hutmenu reorganizacja już trwa. Produkcja wyrobów wyciskanych i ciągnionych z mosiądzu została przeniesiona z wrocławskiej siedziby spółki do Walcowni Metali Dziedzice. We Wrocławiu zostało odlewnictwo i produkcja wyrobów z miedzi. Hutmen zabiega też o zakup Walcowni Metali Nieżelaznych Łabędy od KGHM Ecorenu. Ma kilku rywali.