Emirates, największa linia lotnicza w świecie arabskim, zamówiły samoloty produkowane przez Airbusa na łączną kwotę 31 miliardów dolarów. Przewoźnik z Dubaju kupi 70 maszyn A350 i 11 dwupokładowych A380.

- A350 jest najbardziej odpowiedni dla naszych potrzeb - powiedział szejk Ahmed bin Saeed al-Maktum, szef rady nadzorczej Emirates. Władze emiratu prowadziły też rozmowy z Boeingiem, konkurentem Airbusa. Amerykańska firma dostała zamówienie od Emirates, tyle, że na tylko 3,2 miliarda dolarów. Za taką kwotę Dubajczycy kupią 12 maszyn typu 777. Model 787 -9 im nie odpowiadał, zaś wersja 787-10 okazała się niedostępna, gdyż nie ma jej jeszcze w ofercie kolosa z Chicago. Jeśli sytuacja zmieni się Dubajczycy ponownie podejmą negocjacje.

Scott Carson, szef działu Boeinga produkującego samoloty dla lotnictwa cywilnego, przyznał, że jego firma straciła duże zamówienie. Powiedział, że Boeing chciałby zdobyć każde zlecenie, ale w tym momencie nie dysponował taką maszyną jaka była potrzebna Emirates. Emirates zaczęły działalność z dwoma wyleasingowanymi maszynami, a obecnie są właścicielem 110. bloomberg