- Nie widzę powodu do unieważnienia przetargu na częstotliwości z zakresu 1800 GSM - powiedziała Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Warunki przetargu oprotestowały trzy największe sieci komórkowe, działające w kraju: Polska Telefonia Cyfrowa (Era), PTK Centertel (Orange) i Polkomtel (Plus). - Do czasu zamknięcia postępowania sprawdzającego, czy należy unieważnić przetarg, nie mogę dokonać rezerwacji częstotliwości - przypomniała prezes.

To oznacza, że zwycięzcy konkursu: CenterNet, spółka zależna giełdowego Midasa, oraz Mobyland z kapitałowym zapleczem w postaci włoskiego operatora Eutelia i banków inwestycyjnych, jeszcze zaczekają na odbiór wygranej. Teoretycznie UKE miało 6 tygodni (do przyszłego wtorku) od dnia, gdy operatorzy złożyli wnioski o rezerwację częstotliwości (9 października), aby to zrobić. Protesty Orange, Ery i Plusa spowodowały, że czas ten wydłuży się. - Sądzę, że wydamy decyzję o przydziale częstotliwości na początku grudnia - powiedziała A. Streżyńska. UKE dostało wczoraj pismo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która nie zgłosiła zastrzeżeń do zwycięzców przetargu.