"Ostatecznie na zamknięciu WIG20 spadł o 1,6% do minimum intraday. Martwić mogą wyższe od wczorajszych obroty, bowiem osiągnięte zostały podczas spadków. Wygląda na to, że po dzisiejszej sesji inwestorzy pozostaną w niepewności, ponieważ nie przyniosła ona żadnych informacji, które pomogły by rozstrzygnąć, czy mamy do czynienia z odbiciem od wsparcia, czy też jedynie konsolidacją nad jego poziomem"- uważa Przemysław Psikuta, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego.

Według niego, odbicie wskazywałoby na powrót byków do gry, a konsolidacja sugerowała, że mamy nadal do czynienia z przewagą podaży. "Na razie ten drugi scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny"- podkreślił.

W środę na zamknięciu sesji WIG20 spadł o 1,59% i wyniósł 3.558,57 pkt, a WIG stracił 1,03% i wyniósł 57.383,98 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 1,7 mld zł. (ISB)

maza/amo