Złomrex, który na początku 2008 roku chciał zadebiutować na giełdzie, prawdopodobnie zaczeka na polepszenie koniunktury. - Jesteśmy w takiej sytuacji jak w 2005 roku. Musieliśmy wtedy odwołać ofertę, ponieważ nie dopisali inwestorzy finansowi - mówi Przemysław Sztuczkowski, szef Złomreksu.