W poniedziałek mała zmienność na rynku walutowym

Warszawa, 26.11.2007 (ISB/TMS Brokers) - Dzisiejsza sesja zgodnie z porannymi prognozami charakteryzowała się niską zmiennością. Kurs EUR/USD przebywał w konsolidacji w przedziale 1,48 - 1,4850. Taki przebieg notowań spowodowany był brakiem publikacji ważnych danych makroekonomicznych z rynków zagranicznych.

Publikacja: 26.11.2007 16:52

Dodatkowo rekordowo słaba wartość amerykańskiej waluty nie zachęca już do tak znacznej podaży. Wielu inwestorów oczekuje obecnie korekty i jeśli w tym tygodniu otrzymają jakikolwiek impuls w postaci lepszych od prognoz danych makroekonomicznych, należy spodziewać się dość dynamicznej aprecjacji amerykańskiej waluty. Pierwszym sygnałem, że kryzys na rynku nieruchomości w USA nie przekłada się na nastroje wśród Amerykanów, są szacunki wyższych niż rok temu zakupów w pierwszym oficjalnym dniu sezonu świątecznego "black Friday".

Dość interesująco wyglądała dziś sytuacja na rynku krajowym. Opublikowane rano dane o sprzedaży detalicznej oraz stopie bezrobocia okazały się bardzo dobre dla złotego. Dynamika sprzedaży wyniosła 19,4% wobec prognoz na poziomie 15,5%, natomiast bezrobocie spadło zgodnie z oczekiwaniami do 11,3%. Wydawać by się mogło, że tak "proinflacyjne" dane spowodują znaczne umocnienie rodzimej waluty. Kursy jednak spadły tylko nieznacznie i do godziny 15 pozostawały w wyznaczonych przedziałach konsolidacji.

Jest to kolejny argument sugerujący, iż atmosfera wokół rynków wschodzących jest obecnie nerwowa. Potwierdza to także zachowanie warszawskiej giełdy. Poniedziałek jest kolejnym dniem ponad 1% spadków.

Wydaje się, że w najbliższych dniach złoty może wykazywać lekkie tendencje spadkowe. W dłuższym terminie rodzima waluta powinna pozostać w trendzie wzrostowy. Przemawiają za tym oprócz dzisiejszych danych makroekonomicznych wypowiedzi wiceminister finansów Katarzyny Zajdel - Kurowskiej. Powiedziała ona, że wzrost PKB w 2007 roku wyniesie 6,5% natomiast deficyt budżetu państwa może spaść poniżej planowanych 23 mld zł. Warto wspomnieć także o wypowiedzi wiceprezes GUS Janusza Witkowskiego. W jego opinii inflacja na koniec roku może wynieść 3,2-3,3 %.

W poniedziałek ok. godz. 17:00 euro kosztowało średnio 3,6829 zł, a dolar 2,4815 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4843.

Około godz. 9:55 inwestorzy płacili za jedno euro średnio 3,6793 zł a za dolara 2,4757 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4862.

W piątek ok. godz. 17:15 rynek wyceniał euro na 3,6865 zł, a dolara na 2,4893 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4820. (ISB/TMS Brokers)

mtd/maza

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy