Jest szansa na kolejny debiut spółki ze stajni Leszka Czarneckiego. Getin International, który ma powstać na bazie zagranicznych aktywów Getinu Holding oraz wrocławskiej firmy Akcept, w przyszłym roku powinien pojawić się na parkiecie. - Liczymy, że debiut pozwoli nam na pozyskanie 100-150 mln dolarów - powiedział Bernard Afeltowicz, odpowiedzialny za międzynarodową działalność Holdingu (który też pokieruje nową firmą).
Powodów do utworzenia nowej spółki jest kilka. Przede wszystkim pozwoli ona polskim i zagranicznym firmom Holdingu na samodzielne pozyskiwanie kapitału. Teraz muszą one korzystać z pieniędzy zdobytych przez GH. Poza tym Getin ubiega się o bank w Rosji, a tam nadzór od podmiotu, pragnącego nabyć taką instytucję, wymaga co najmniej trzyletniej historii działalności. Spółki, które obecnie zarządzają zagranicznymi aktywami GH (zarejestrowana w Luksemburgu spółka Getin International oraz Getin International Polska), takiej historii nie mają. Akcept działa dłużej. Nie bez znaczenia są też kłopoty GH z pozyskaniem kapitału. Zamieszanie na rynkach uniemożliwiło mu sprzedaż euroobligacji. W tej chwili finansuje on swoją działalność z polskich depozytów oraz dotychczasowych zysków.