To o niespełna 60 proc. mniej niż rok wcześniej. Trzeba jednak zaznaczyć, że poprzedni rok obrotowy tego towarzystwa trwał 15 miesięcy. Wówczas Legg Mason TFI zarobiło 26 mln zł. – Osiągnięty w ubiegłym roku wynik uważam za satysfakcjonujący w kontekście istniejącej sytuacji rynkowej – ocenia Tomasz Jędrzejczak, prezes Legg Mason TFI.

Przychody towarzystwa stopniały w nieco mniejszym wymiarze niż zyski. W okresie od kwietnia 2008 r. do marca 2009 r. wyniosły 82 mln zł. Z kolei od stycznia 2007 r. do marca 2008 r. Legg Mason TFI zainkasowało 160 mln zł. To może oznaczać, że w ostatnich kilkunastu miesiącach zarząd nie kładł zbyt dużego nacisku na cięcie kosztów. – Tak jak większość przedsiębiorstw, staramy się na bieżąco dostosowywać zakres naszych działań i związany z tym poziom kosztów do wielkości przychodów – komentuje prezes Jędrzejczak. Nie jest jednak zwolennikiem rewolucyjnych kroków w tym obszarze.

– Nie planujemy żadnych spektakularnych działań oszczędnościowych, gdyż w mojej ocenie rozsądna gospodarka zasobami firmy powinna mieć miejsce w każdym czasie, a nie pojawiać się wraz z kryzysem – mówi szef LM TFI.Jakie prognozy co do tegorocznego wyniku finansowego ma prezes? – W tym roku spodziewamy się dalszego spadku przychodów i zysków – mówi Tomasz Jędrzejczak. Nie podaje oczekiwanej skali zniżek.

Według danych na koniec maja, w funduszach Legg Mason TFI zgromadzonych było 2,7 mld zł. Rok wcześniej wartość aktywów wynosiła 3,9 mld zł. W przypadku większości towarzystw rok obrotowy pokrywa się z rokiem kalendarzowym. „Parkiet” opisywał wyniki finansowe wszystkich TFI, które je podały. Zniżki w ujęciu rok do roku sięgały zazwyczaj około 50 proc.