Symulacja odbyła się podczas I Kongresu Prawników Spółek Giełdowych SEG. Patronat nad imprezą objęły „Parkiet” i „Rzeczpospolita”.
Przedstawiciele mówią o sukcesie akcji, która miała na celu pokazanie możliwych problemów, jakie mogą napotkać spółki w trakcie takiego walnego. Problemy pojawiły się już na samym początku. Ponieważ mec. Leszek Koziorowski z kancelarii Gessel, który miał prowadzić wirtualne WZ, utknął na zaśnieżonych drogach. Z tego powodu przećwiczone zostały dodatkowe nieplanowane sytuacje, jak wybór nowego prowadzącego obrad.
Główne obawy firm związane z elektronicznym walnym mają charakter prawny. Spółki obawiają się np. przerwania połączenia internetowego z inwestorami. To może z jednej strony skutkować zaskarżeniem podjętych uchwał. Przedstawiciele SEG podkreślają, że chociaż od poprzedniej symulacji minęło tylko kilka miesięcy, to kłopoty z połączeniem internetowym były znacznie mniejsze.
Elektroniczne WZ to wciąż pieśń przyszłości. Dotąd żadna firma giełdowa nie zdecydowała się na jego przeprowadzenie. W tym roku również nikt nie oczekuje ich wysypu.