Chociaż ostatnio wzrost udziału kredytów mieszkaniowych w łącznym zadłużeniu ludności zahamował, to w najbliższych latach hipoteki będą rosły znacznie szybciej niż kredyty konsumpcyjne – uważają eksperci Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Według nich taka tendencja będzie wynikała zarówno z przewidywanego ograniczenia tempa wzrostu kredytów konsumpcyjnych, jak i ze wzrostu sprzedaży kredytów mieszkaniowych w porównaniu z ubiegłym rokiem. Z najnowszego raportu na temat perspektyw tego rynku wynika, że za pięć lat zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów na nieruchomości wzrośnie do 390 mld zł z 214 mld zł na koniec 2009 r.
[srodtytul]40–50 mld zł sprzedaży[/srodtytul]
W tym roku sprzedaż kredytów mieszkaniowych wyniesie 40–50 mld zł, co oznacza przyrost zadłużenia ludności w tej kategorii kredytów na poziomie 20–30 mld zł. Realnie może być on jeszcze wyższy ze względu na prawdopodobny trend umacniania się złotego – wynika z raportu IBnGR.
Rynek kredytów hipotecznych w tym roku będzie dodatkowo stymulowany przez wzrost kredytów złotowych w ramach programu „Rodzina na swoim” (w ramach którego budżet państwa dopłaca do odsetek) oraz rosnący udział stosunkowo tanich kredytów w euro, obie te kategorie mogą stanowić około 40 proc. wolumenu sprzedaży kredytów mieszkaniowych w 2010 roku. Eksperci IBnGR uważają, że należy oczekiwać nasilenia konkurencji na rynku kredytów mieszkaniowych. Konkurencja będzie miała charakter głównie cenowy. Oznacza to istotny spadek marż i prowizji.