XTB stał się w ostatnich latach jednym z najlepiej rozpoznawalnych brokerów walutowych w Polsce. W tym roku spółka zakłada rozpoczęcie w 2010 roku działalności na czterech kolejnych rynkach: francuskim, włoskim, portugalskim oraz węgierskim. Jednocześnie trwają wzmożone prace przygotowawcze do akwizycji domów maklerskich w Azji i Ameryce Południowej jako początku rozwoju sieci dystrybucyjnej poza Unią Europejską. Dlatego też firma uznała, że do skutecznej promocji potrzebuje globalnego partnera. Formuła 1, jako sport prestiżowy, o bardzo dużym zasięgu, idealnie pasował do założonej przez XTB strategii.
- Rozrastaliśmy się bardzo dynamicznie przez ostatnie lata osiągając pozycję leadera rynku w Europie Środkowej. Teraz czas, aby włączyć się w rywalizację światową, a do tego potrzebujemy globalnego partnera. Zespół Vodafone McLaren Mercedes, tak samo jak my, nastawiony jest na sukces, dlatego też nasza współpraca wydawała się naturalnym posunięciem - tłumaczył po ogłoszeniu podpisania umowy partnerskiej Jakub Zabłocki, Prezes Zarządu X-Trade Brokers.
- Wybraliśmy zespół McLaren, gdyż to ścisła czołówka, zespół walczący wyłącznie o najwyższe stawki. Najlepiej odpowiada naszym oczekiwaniom i aspiracjom XTB - mówi Jarosław Szymeczko, specjalista od komunikacji w X-Trade Brokers. Rzeczywiście, w przypadku Vodafone McLaren Mercedes nie można mówić o kompromisie. To jeden z najbardziej utytułowanych zespołów Formuły 1. Od czasów powstania w 1966 roku uzyskał aż 20 tytułów Mistrza Świata F1, a w 2010 roku jako pierwszy zespół w historii wystartuje z dwoma Mistrzami Świata: Jensonem Buttonem oraz Lewisem Hamiltonem. - Button i Hamilton będą silnymi konkurentami dla Roberta Kubicy. Nie zmienia to faktu, że uważamy go za naprawdę świetnego kierowcę. Bylibyśmy zachwyceni, gdyby dołączył do zespołu McLarena - dodaje Szymeczko.
Być może kiedyś drogi XTB i Kubicy w Formule 1 się skrzyżują. Firma zapewnia bowiem, że współpraca z teamem McLaren ma charakter strategiczny i ma na celu zbudowanie rozpoznawalności marki na międzynarodowym rynku. Oznacza to, że potrwa ona prawdopodobnie dłużej niż jeden sezon.