W ubiegłym roku sądy ogłosiły upadłość 673 firm, czyli o ponad połowę więcej niż w 2008 r. Z kolei w pierwszych dwóch miesiącach 2010 r. odnotowano 158 upadłości. Jednak zdaniem analityków, ogólna kondycja firm w Polsce się poprawia.
– Historia opcji pokazała, że w każdej chwili mogą znaleźć się spółki z „kłopotami”. Sytuacja gospodarcza Polski jest na tyle dobra, że w tym roku nie spodziewałbym się fali bankructw czy też kłopotów finansowych wśród spółek giełdowych. Tradycyjnie spółki mniejsze będą miały trudniej – uważa Mirosław Saj, analityk z DnB Nord.
[srodtytul]Likwidacja, likwidacja[/srodtytul]
Spółek z problemami na warszawskiej giełdzie nie brakuje. – Myślę, że falę najgorszych wiadomości mamy już za sobą. Chyba że przyjdzie drugie dno kryzysu. Łapy i Krosno będące w upadłości likwidacyjnej już nie są notowane na GPW, wciąż likwiduje się Swarzędz – mówi Krzysztof Pado, analityk BDM.
W marcu minął rok od otwarcia likwidacji Swarzędza. Ta prędko się nie zakończy. Jak wskazuje Marek Kamiński, likwidator Swarzędza, będzie się ona przeciągać m.in. ze względu na kilka procesów sądowych toczących się przeciwko spółce. – Są odraczane na wiele miesięcy – mówi. Wciąż nie został też spieniężony cały majątek spółki.