Niedawno pisaliśmy, że Alior Bank chce przejąć sieć placówek Allianz Banku. Sobieraj nie chciał komentować tej informacji. W wakacje pojawiły się pogłoski, że Niemcy chcą w ogóle pozbyć się banku w Polsce.Alior Bankowi z pewnością nie zależy na kupowaniu centrali, a na przejęciu klientów oraz sieci placówek. Według stanu na koniec czerwca Alior był 20. pod względem funduszy własnych (wynosiły 904 mln zł) i 24 pod względem aktywów, obsługując ponad 600 tys. klientów, w tym 50 tys. firm.
Właścicielom i zarządowi Alior Banku marzy się zdecydowanie większa instytucja. – Cena, za jaką Santander kupi Bank Zachodni WBK, pokazuje, że inwestorzy są gotowi dobrze płacić za instytucje, które mają większy niż 5 proc. udział w rynku – uważa prezes Alior Banku. Za 70 proc. akcji BZ WBK Hiszpanie zapłacą blisko 12 mld zł.
Rezultat negocjacji w sprawie ewentualnych przejęć powinien być znany jeszcze w tym roku. – To pewnie nie będą duże akwizycje, ale przyspieszą rozwój banku niewielkim wysiłkiem finansowym – mówi Dariusz Górski, analityk Wood&Co.
Zarząd Aliora nie ma planów przejmowania firm zarządzania aktywami. – Firmy tego typu nie pasują do naszego banku, do strategii jego rozwoju – tłumaczy Wojciech Sobieraj. – Podobnie oceniamy zakup firmy leasingowej czy ubezpieczeniowej.Alior Bank nie jest też teraz zainteresowany przejęciami pośredników finansowych.
Po I półroczu bank miał 81 mln zł straty, cały rok zakończy stratą przekraczającą 110 mln złotych. – W przyszłym roku Alior Bank wykaże zysk. Na przełomie października i listopada tego roku osiągniemy miesięczny próg rentowności, w czwartym kwartale 2010 r. będziemy na plusie – mówi Wojciech Sobieraj.