Analiza techniczna rynku NFI

Rynek narodowych funduszy inwestycyjnych praktycznie nie brał udziału w ostatniej fali wzrostowej, która na pozostałych parkietach rozpoczęła się na początku grudnia ub.r. W czasie niespełna sześciu tygodni indeks WIG zyskał na wartości 27%, podczas gdy NIF wzrósł zaledwie o 6,5%. Nie sprawdził się scenariusz obowiązujący od dłuższego czasu, zgodnie z którym wszelkie istotne wzrosty zaczynały się na rynku podstawowym, a kończyły hossą na funduszach.W czasie ostatnich pięciu sesji NIF stracił na wartości 4,5%, zamykając tydzień na poziomie 62,1 pkt. Spadły kursy 11 funduszy, w tym najwięcej, bo aż o 14%, potaniały walory XI NFI. Liderem rynku był NFI Victoria (wzrost o 6,4%), praktycznie jedyny z funduszy, który wziął udział w grudniowo-styczniowej minihossie.Z punktu widzenia analizy technicznej, sytuacja większości funduszy prezentuje się dość słabo. Fund.1, Drugi, 3, Siódmy, Foksal, Kwiatkowski, XI, Piast, Fortuna, Zachodni i Hetman (a więc aż 11 z 15 funduszy) znajdują się w średnio- i długoterminowych trendach spadkowych, których zakończenia jak na razie nie widać. Jedynie pozostałe cztery fundusze (Progress, Victoria, Magna i Octava) znajdują się w średnioterminowych trendach bocznych, kreśląc formacje, które mogą stanowić zakończenie długoterminowych trendów spadkowych.Analiza technicznaindeksu NIF- niedźwiedzi trend bocznyOd początku października 1998 r. indeks porusza się w średnioterminowym trendzie bocznym. Dolną granicę zakresu wahań w ramach tego trendu można wyznaczyć w obszarze 55-60 pkt., natomiast opór stanowi szczyt z połowy listopada ub.r., znajdujący się na poziomie 78 pkt.Tendencja krótkoterminowa ma kierunek horyzontalny. Od początku grudnia 1998 r. NIF porusza się w obszarze 60-70 pkt. Przez chwilę na początku tygodnia wydawało się, że konsolidacja przybiera postać formacji odwróconej głowy z ramionami, typowej dla zakończenia spadków, ale bykom nie udało się doprowadzić do przełamania linii szyi znajdującej się na poziomie 68 pkt.Ponieważ nieco wcześnie przebita została spadkowa linia trendu, mogło wydawać się, że rynek funduszy zakończy krótkoterminową konsolidację wybiciem w górę. Niestety, niedźwiedzie po raz kolejny pokazały swoją siłę i indeks NIF pozostał w trendzie bocznym, ponownie spadając poniżej przełamanej wcześniej linii trendu.Do prognozowania przyszłego kierunku wybicia z trendu bocznego wygodnie jest użyć wykresów świecowych. Zgodnie z teorią, jeśli w konsolidacji jest więcej świeczek czarnych i są one większe, to należy spodziewać się, że zwycięsko z walki wyjdą niedźwiedzie. Jeśli natomiast przeważają świeczki białe, można przypuszczać, że wybicie nastąpi górą.Niestety, w przypadku tego konkretnego trendu bocznego, większe prawdopodobieństwo można przypisać wybiciu w dół, ponieważ na trend boczny składa się aż sześć czarnych świeczek i tylko jedna biała. Realizacja tego negatywnego scenariusza będzie oznaczać spadek NIF przynajmniej do poziomu 55 pkt., na którym znajduje się historyczne minimum indeksu.Układ wskaźników technicznych jest niekorzystny. Na oscylatorach krótkoterminowych widoczne jest załamanie wcześniejszych trendów wzrostowych, a szczególnie źle prezentuje się średnioterminowy MACD. Oscylator ten po kilkutygodniowej zwyżce osiągnął poziom równowagi, ale nie zdołał go przełamać. Zgodnie z teorią, takie zachowanie wskaźnika bardzo często sygnalizuje kolejną falę spadkową.Podsumowując, bykom nie udało się doprowadzić do wybicia w górę z krótkoterminowego trendu bocznego, pomimo że indeks NIF przełamał kilkumiesięczną linię trendu spadkowego. Walka pomiędzy bykami i niedźwiedziami pozostaje - jak na razie - nierozstrzygnięta, ale obecnie bardziej prawdopodobne jest, że wybicie z konsolidacji nastąpi dołem.

TOMASZ JÓŹWIK