RCSS ostrzega przed recesją
Produkcja przemysłowa spadła o 1,5% w ostatnim kwartale 1998 r. Poprzedni taki regres zdarzył się przeszło sześć lat temu. PKB, którego wzrost jeszcze po trzech kwartałach szacowano na 5,6%, w całym 1998 r. zwiększył się niespełna o 5%. Szef RCSS minister Jerzy Kropiwnicki jest zdania, że silny trend spadkowy został wywołany przez nadmierne ograniczenie popytu.RCSS najbardziej zaniepokojone jest rosnącym deficytem w handlu zagranicznym. Szacuje się, że luka w płatnościach towarowych wyniosła w 1998 r. 13,6 mld USD, podczas gdy rok wcześniej 11,3 mld. Eksperci z rządowego ośrodka przypominają, że polityka studzenia koniunktury miała zmniejszyć dysproporcję między tempem wzrostu eksportu i importu. Tego celu nie osiągnięto. Aprecjacja złotego osłabiła eksport i była wielką zachętą dla importerów.Za wysokie stopy- Najnowsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej o poważnym zmniejszeniu stóp procentowych powinna ożywić gospodarkę. Ciągle jednak różnica między poziomem stóp a wskaźnikiem inflacji jest zbyt duża - powiedział w piątek Jerzy Kropiwnicki. Szef RCSS liczy, że niższe stopy powiększą popyt krajowy i wpłyną na osłabienie złotego. Mniejszy bowiem będzie napływ do Polski kapitałów spekulacyjnych, podbijających wartość naszej waluty.Niektórzy ekonomiści (np. eksperci z CASE) wątpią jednak w taki skutek ostatniego posunięcia RPP. Obawiają się, że może ono naruszyć równowagę gospodarczą - zwłaszcza gdy rozbudzony popyt będzie "karmił się" towarami z importu.Wątpliwe sukcesy?J. Kropiwnicki przypomina, że ubiegłoroczny sukces w walce z inflacją (8,6% wobec zakładanego wzrostu cen o 9,5%) zawdzięczamy wyjątkowo umiarkowanie rosnącym cenom żywności. Artykuły spożywcze miały zdrożeć o 7%, a zdrożały o 2,8%. Wskaźniki inflacji dla innych towarów, a także usług były gorsze od zapisanych w ustawie budżetowej.W 1998 r. z 10,3% do 10,4% zwiększyła się stopa bezrobocia. Z kwartału na kwartał malało tempo wzrostu płac. W ujęciu realnym zwiększyły się one o 3,8%. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw obliczono na 1350 zł, a netto na 1115 zł.Szybciej niż w 1997 r. rosło zadłużenie kredytowe przedsiębiorstw (21,5% wobec 16,2%). Gospodarstwa domowe powiększyły zadłużenie w bankach o 19,5% (rok wcześniej o 38,1%). W grudniu 1998 r. stopa procentowa rocznego kredytu konsumpcyjnego przewyższała dynamikę cen detalicznych o 14,8 pkt. proc. (w 1997 r. o 13,9 pkt.).Za jedyny ewidentny sukces gospodarczy w zeszłym roku J. Kropiwnicki gotów jest uznać wysokie 20-procentowe tempo zwiększania się nakładów inwestycyjnych.Minister Kropiwnicki o prowadzonej przez własny(!?) rząd polityce studzenia koniunktury mówi, że zbankrutowała. Jeśli bankructwem jest duża odporność na światowy kryzys i 5-procentowy wzrost gospodarczy, to co jest sukcesem? A swoją drogą, studzeniem koniunktury w 1998 r. mniej zajmował się rząd, a bardziej NBP - strażnik stóp procentowych i poziomu rezerw obowiązkowych.
JACEK BRZESKI