Na parkiecie akcji narodowych funduszy inwestycyjnych tradycyjnie nie dzieje się nic specjalnego. Rozwój koniunktury jest raczej uzależniony od nastrojów na całym rynku, choć trzeba zauważyć, że parkiet ten na ostatnią serię zmiennych impulsów reaguje dosyć spokojnie. Oznacza to, że z jednej strony przy spadkach straty są ograniczane, ale oczywiście z drugiej, taka sytuacja powoduje, że wzrosty nie są tak spektakularne, jak chociażby na rynku podstawowym. Patrząc natomiast na diagram indeksu NIF od strony technicznej trochę niepokoją podejmowane przez niedźwiedzi próby pokonania kolejnych poziomów wsparcia, usytuowanych w obszarze 63-60 pkt., które z jednej strony, jak dotąd, stanowią skuteczną zaporę dla spadków, ale ich przełamanie może okazać się zapowiedzią głębszej deprecjacji.Poza giełdowym parkietem w dalszym ciągu natomiast następuje proces zajmowania pozycji i przejmowania kontroli nad poszczególnymi funduszami. Liczne transakcje pakietowe znajdują swoje przełożenie w ogłaszanych później procentowych udziałach głównych akcjonariuszy i powoli zaczyna się krystalizować pewien układ sił. Jednym z głównych podmiotów uczestniczących w tej rozgrywce jest NIF Fund Holdings, który ostatnio zwiększył swoje udziały w NFI Magna Polonia do 12,4%, a ponadto zainteresowany i zaangażowany jest w NFI Piast i NFI Octava, zmniejszył natomiast pakiety w Foksalu i NFI im. E. Kwiatkowskiego. Do znaczących akcjonariuszy zalicza się także coraz bardziej ekspansywny BRE, posiadający duże udziały w czterech funduszach: Fund 1. NFI, Progressie, Fortunie i Victorii. W przypadku tego podmiotu pojawiają się także spekulacje na temat przyszłej konsolidacji. Na uwagą zasługuje również fakt, iż do tej pory proces wymiany akcji odbywa się bez nieporozumień, a główni zainteresowani starają się nie wchodzić sobie w drogę, a nawet współpracować.
.