Dwaj udziałowcy Airbusa mogą się połączyć
Dwa europejskie koncerny branży lotniczej będące członkami konsorcjum Airbus Industrie, British Aerospace PLC i hiszpański Construcciones Aeronauticas SA (Casa), być może niebawem staną się jedną firmą. Brytyjczycy rozważają bowiem możliwość przejęcia hiszpańskiej spółki.Specjaliści zajmujący się europejskim rynkiem lotniczym twierdzą, że przejęcie Casa przez Brytyjczyków może nie dojść do skutku, ponieważ również inni potentaci tej branży na Starym Kontynencie wykazują zainteresowanie hiszpańską firmą. Dodatkowym negatywnym aspektem może tu być także konflikt Londynu i Madrytu dotyczący Gibraltaru.Spekulacje na temat możliwej konsolidacji nasiliły się, gdy brytyjski koncern opublikował wyniki za 1998 r., które pokazały wzrost zysku o 17%. Sprzedaż w tym okresie wzrosła o 1%, do 8,6 mld funtów. Jednocześnie jednak konsorcjum Airbus Industrie wykazało w ub.r. stratę operacyjną, związaną z rywalizacją cenową z najgroźniejszym konkurentem - amerykańskim Boeingiem.Podczas konferencji prasowej w Warszawie Christopher Buckley, wiceprezes Airbus na Europę poinformował, że w 1998 r. firma zebrała rekordowe zamówienia na sumę 39 miliardów USD. Odnotowano znaczący wzrost sprzedaży, przede wszystkim na rynkach w Ameryce Łacińskiej i Północnej, jednak także w Europie i na środkowym Wschodzie. Nieznaczny spadek sprzedaży zanotowano natomiast na dotkniętych kryzysem rynkach azjatyckich.John Weston, dyrektor wykonawczy British Aerospace, koncernu, który do samolotów Airbusa dostarcza przede wszystkim skrzydła, potwierdził, że prowadzone są rozmowy z Casa w sprawie przejęcia. Podjęto także rozmowy z rządem hiszpańskim. Jednocześnie dodał jednak, że jest jeszcze za wcześnie, aby zapadły konkretne decyzje. Hiszpański holding państwowy Sepi, który posiada udziały Casa, poinformował tylko, że wstępne zainteresowanie firmą wykazały koncerny branży lotniczej z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i Włoch.
Ł.K.