Analiza techniczna rynku NFI

Dawno nie mieliśmy już do czynienia z taką sytuacją, żeby w skali miesiąca stopa zwrotu z inwestycji w walory narodowych funduszy inwestycyjnych tak bardzo przewyższyła wynik możliwy do osiągnięcia na rynku akcji. Indeks NIF od początku marca zwyżkował blisko 13% i to mimo wyraźnej przeceny w ostatnich dniach. W tym samym czasie wartość indeksu WIG zmniejszyła się o 8,6%, a WIG-20 - o 6,9%. Indeks rynku równoległego w ciągu ostatniego miesiąca wzrósł o 3,8%.

Zyski możliwe do osiągnięcia z inwestycji w poszczególne akcje NFI były imponujące. Liderem okazały się walory NFI Fortuna, na których można było zarobić 40%; nieco gorszą stopę zwrotu uzyskali inwestorzy, którzy przed miesiącem kupili walory NFI Hetman (35,7%) i NFI Magna Polonia (32,41%). W przypadku pozostałych funduszy wynik nie przekroczył 20%. Akcje tylko jednego funduszu zanotowały w tym czasie spadek - był to NFI Victoria (-16 proc.). W dużej mierze mogło być to wynikiem tego, że akcje "Piątki" zaczęły rosnąć znacznie wcześniej niż cały rynek.Mimo wejścia rynku w fazę spadkowej korekty, która doprowadziła do obniżenia się wartości indeksu NIF o 11%, część akcji prezentuje się wciąż bardzo korzystnie. Na wyjątkowo silny rynek wskazuje wykres NFI Fortuna, osiągający nowe lokalne szczyty. Ciekawie prezentują się również wykresy NFI Progress, NFI Magna Polonia, NFI Octava oraz NFI Foksal.Siła RelatywnaW związku z tak znacznym wzrostem wartości indeksu NIF nastąpiły istotne zmiany na wykresie Siły Relatywnej w stosunku do WIG-u. Od początku lutego br. wartość tego wskaźnika dynamicznie zwyżkowała, zwiększając się o ok. 50% i osiągając najwyższą wartość od września ub.r. Trend wzrostowy wskaźnika został zatrzymany pod koniec lutego. Przez szczyt, który wówczas się uformował, można poprowadzić spadkową linię rozpoczynającą się w czerwcu 1997 r. i łączącą szczyt z sierpnia 1998 r.Powstanie w ten sposób dość wyraźna linia oporu. Jeśli nie zostanie ona w najbliższym czasie pokonana, może to zapowiadać "trudne dni" dla sektora funduszy. Oznaczałoby to, że indeks NIF będzie zachowywał się gorzej od WIG. W przypadku wzrostów oznaczałoby to wolniejszą zwyżkę, jeśli jednak będziemy mieli do czynienia ze spadkami, oznacza to, że bardziej odczuwalne będą one właśnie na rynku NFI.Formacje i wskaźnikiNa wykresie indeksu możemy poprowadzić linię, która w najbliższym czasie powinna stanowić istotny poziom wsparcia. Jest to linia prowadzona przez lokalne szczyty z września i listopada ub.r., mogąca stanowić tzw. linię szyi widoczną na wykresie formacji podwójnego dna. W chwili, gdy linia ta zostanie przełamana (poziom 80 pkt.) będzie to oznaczać załamanie się wspomnianej formacji i będzie miało zdecydowanie negatywną wymowę. Pod bardzo dużym znakiem zapytania stanie wówczas siła wzrostowego trendu zapoczątkowanego w październiku 1998 roku.Przebieg wolumenu zarówno w trakcie fali wzrostowej, jak i teraz podczas spadków sugeruje, że mamy do czynienia tylko z korektą. Jeżeli rynek wykona ruch w górę (np. po odbiciu od poziomu 80 pkt.), to analiza obrotów może pomóc w rozstrzygnięciu, czy w najbliższym czasie dojdzie do pokonania maksimum z 19 lutego, czy też nie.O możliwości kontynuowania wzrostowej tendencji świadczy zachowanie się oscylatora MACD, który pozostaje ponad poziomem równowagi. Mimo wygenerowanego przed kilkoma sesjami sygnału sprzedaży (wskaźnik spadł poniżej swojej średniej) istnieje spora szansa, że zatrzyma się on na poziomie widocznej na wykresie linii wsparcia lub na poziomie równowagi. Trwalsze wzrosty na rynku wskaźnik ten sygnalizuje często dopiero po utworzeniu drugiego niższego szczytu. Na wykresie tygodniowym ten sam oscylator próbuje pokonać poziom równowagi.Oscylatory krótkoterminowe są w tej chwili w obszarach wyprzedania, co zdecydowanie zwiększa prawdopodobieństwo zakończenia korekty.PodsumowanieMimo silnych spadków cen w trakcie ostatnich dwóch tygodni indeks NIF nadal pozostaje w trendzie wzrostowym, dającym moość pokonania w średnim terminie niedawnego szczytu. Najważniejszym sprawdzianem siły wzrostowej tendencji będzie zachowanie się indeksu NIF, przy mającym również psychologiczne znaczenie poziomie 80 pkt.

GRZEGORZ ZALEWSKI