Relacjonowaliśmy na łamach Parkietu II Konferencję Euroforum nt. prywatnego kapitału akcyjnego w Europie środkowej i wschodniej, jaka odbyła się niedawno w Londynie. Jej ubocznym nurtem stało się wzbogacenie tzw. praw Murphy'ego.Przypomnijmy, że główne prawo Murphy'ego brzmi, iż wszystko, co może się popsuć, z pewnością się popsuje. Zdaniem Davida Hartforda, prezesa Pioneer Investment Poland, Murphy był optymistą. Godne uwagi jest, że komentarz ten wygłosił on w toku odczytu o wycenie wartości spółek środkowo- i wschodnioeuropejskich.Szczególnie bogaty wkład w rozszerzenie "praw Murphy'ego" wniósł na tejże konferencji James Halper z GE Capital. Zwrócił on uwagę, że: gdy wszystko idzie dobrze, ktoś nieuchronnie podejmie eksperyment, który to popsuje, gdy jakiś wyrób czeka klapa na rynku, z zamówień wywiążą się wszyscy dostawcy, sukces można zapewnić jedynie wówczas, gdy obmyśli się sposób obrony przed niepowodzeniem planu awaryjnego, jeśli się na to pozwoli, praca będzie coraz bardziej obciążać najbardziej kompetentnego członka zespołu, aż przestanie sobie z nią radzić, opóźnienia w realizacji projektu nastąpią zawsze tam, gdzie płaci się najwyższe stawki za nadgodziny, ilekroć do czegoś przystępujesz, okaże się, że trzeba przedtem zrobić jeszcze coś innego, najwyraźniejsze polecenia są zawsze interpretowane na różne sposoby, przed głupcami zabezpieczyć się nie można, bo są oni nadzwyczaj pomysłowi, jeśli sądzisz, że wszystko idzie dobrze, to z pewnością coś przeoczyłeś.

M.K.