Złoty - marzec 1999 r.
Marzec przyniósł dalsze osłabienie złotego, spowodowane niekorzystnymi informacjami o stanie polskiej gospodarki oraz interwencją NATO w Jugosławii.
Wielu zagranicznych inwestorów utożsamia nasz kraj z tą częścią świata, co Jugosławię, czyli z Europą Środkowowschodnią. Deprecjacja złotego byłaby głębsza, gdyby nie pomoc Rady Polityki Pieniężnej w postaci zmiany polityki kursowej.Pierwszy kwartał 1999 r. przyniesie prawdopodobnie kontynuację osłabienia dynamiki wzrostu PKB, a niektóre prognozy wskazują nawet na możliwość spadku tego wskaźnika w porównaniu z pierwszym kwartałem 1998 r. Słabszą aktywność gospodarczą widać szczególnie w zakresie produkcji przemysłowej, która wykazuje negatywną dynamikę od października. Wiele wskazuje na to, że marzec będzie kolejnym miesiącem jej spadku, przynosząc recesję w tej gałęzi gospodarki. Ponadto deficyt budżetu osiągnął po pierwszym kwartale 70% całorocznego planu, wywołując obawy o konieczność nowelizacji ustawy budżetowej. Wzrost gospodarczy i stan finansów publicznych należą do głównych determinantów klimatu rynkowego, stąd znaczne osłabienie złotego. Jego skalę ograniczyła nadzieja inwestorów na poprawę sytuacji w kolejnych kwartałach, wzmocniona optymistycznymi prognozami Ministerstwa Finansów i Rady Polityki Pieniężnej.Pewnym wsparciem dla polskiej waluty były korzystne tendencje w zakresie inflacji oraz deficytu handlowego. Ten ostatni uległ zmniejszeniu w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W efekcie deficyt obrotów bieżących ustabilizował się, po okresie gwałtownego wzrostu, którego kontynuacja mogła wywołać kryzys równowagi zewnętrznej. Obawy z tym związane były istotną przesłanką osłabienia złotego w lutym, więc oddalenie takiej perspektywy pomogło polskiej walucie.Rada Polityki Pieniężnej wiele zrobiła dla powstrzymania spadku złotego. Jej członkowie w wywiadach podkreślali mocne strony gospodarki i wykluczali możliwość dewaluacji. Kiedy rozpoczęły się naloty NATO na cele serbskie, Rada obniżyła tempo dewaluacji kursu parytetowego, co wydatnie zmniejszyło skalę osłabienia złotego. Wolniejsza dewaluacja kursu parytetowego oznacza bowiem zwiększenie atrakcyjności złotowych instrumentów z punktu widzenia zagranicznych inwestorów portfelowych, a właśnie przepływy kapitału portfelowego odgrywają decydującą rolę w wyznaczaniu wartości złotego.Marzec przyniósł spadek wartości złotego o 0,7%. Ponieważ równolegle nastąpiło obniżenie euro w stosunku do dolara, złoty dość znacznie osłabł względem waluty amerykańskiej - 1,8%, za to lekko umocnił się względem euro - o 0,3%. Na koniec miesiąca za dolara trzeba było zapłacić 4,1 zł, o 7 gr więcej niż na koniec lutego, a za euro 4,32 zł, o 1 gr mniej.Marcowe osłabienie złotego było dużo mniejsze niż styczniowe - o 3%, i lutowe - o 4%. Wartość polskiej waluty poruszała się w trendzie bocznym, oscylując wokół parytetu, przeważnie w przedziale pomiędzy 1% poniżej i 1% powyżej niego. Opuszczenie tego przedziału wymaga zmiany albo uwarunkowań międzynarodowych, albo wewnętrznej sytuacji gospodarczej. Jeżeli takie zmiany nastąpią, będą raczej pozytywne dla złotego. Jeżeli interwencja w Jugosławii zakończy się, a opublikowane w połowie kwietnia dane makroekonomiczne okażą się korzystne, można oczekiwać silnego umocnienia złotego.
Dariusz Kowalczyk
Analityk BPH