Statystyka zleceń i transakcji
Miniony tydzień stał pod znakiem niewielkich wahań indeksów, trudno jednak mówić o uspokojeniu nastrojów. W czwartek rynek dość nietypowo zareagował na kolejne, nie najlepsze informacje o stanie polskiej gospodarki. Być może inwestorzy doszli do wniosku, że może być już tylko lepiej i dyskontują przyszłą poprawę koniunktury. Trudno jednak na takim przekonaniu budować strategię inwestycyjną. Mamy do czynienia raczej z nastrojem wyczekiwania.W minionym tygodniu mieliśmy do czynienia ze spadkiem aktywności inwestorów. Średnia liczba zleceń ogółem obniżyła się nieco o ponad 10%, utrzymując się jednak na wciąż stosunkowo wysokim poziomie. O przewadze optymizmu może świadczyć zaledwie 5,6-proc. spadek średniej liczby zleceń kupna, przy obniżeniu się liczby zleceń sprzedaży o ponad 12%.Po kilkutygodniowej tendencji spadkowej tym razem obserwowano wyraźny wzrost udziału zleceń małych po obu stronach rynku. Udział zleceń średnich i dużych znacznie się natomiast obniżył, zarówno w odniesieniu do zleceń kupna, jak i sprzedaży. Spadły wyraźnie także wskaźniki wyprzedaży wszystkich kategorii zleceń.Po trwającym od trzech tygodni wzroście obniżyła się nieco o ponad 2% średnia wartość zlecenia kupna, utrzymując się jednak wciąż na dość wysokim poziomie. Wartość zlecenia sprzedaży obniżyła się o 7,8% i był to już drugi spadek z rzędu. Na tle słabszej aktywności korzystnie należy interpretować fakt, iż podaż obniżyła się bardziej dynamicznie niż popyt. Średnia wartość popytu na sesję w minionym tygodniu zmniejszyła się do 235 mln zł, czyli o 7,7%, zaś średnia wartość podaży spadła aż o ponad 19%, co świadczy o wyraźnie malejącej chęci do pozbywania się akcji. Generalnie jednak popyt i podaż utrzymują się od początku marca na w miarę ustabilizowanym poziomie, jeśli nie liczyć, jak się okazało - jednorazowego, silnego wzrostu podaży przed tygodniem. Tym ważniejsze jest to, że znajdują się obecnie we względnej równowadze.Optymistyczne wnioski można wyciągnąć ze struktury popytu i podaży. Udział zleceń o największej wartości zwiększył się nieco w popycie ogółem i obniżył się po stronie podaży. Co ciekawe, zanotowano również silny wzrost udziału zleceń małych, bardziej dynamiczny po stronie podaży. Martwić zaś może kolejny spadek obrotów, tym razem o ponad 23%. Parametr ten od pewnego czasu nie może utrzymać się na wysokim poziomie dłużej niż tydzień.Wyraźnie obniżyła się średnia liczba zawieranych transakcji, i to niemal w równym stopniu w odniesieniu do kupna i sprzedaży. Średnia wartość transakcji kupna zmniejszyła się znacznie bardziej niż wartość transakcji sprzedaży.
ROMAN PRZASNYSKI