Podczas środowej sesji inwestorzy kupowali złotówki w oczekiwaniu na dane o deficycie na rachunku obrotów bieżących za luty.

Rynek złotego otworzył się w środę przy odchyleniu 0,03%/0,16% poniżej parytetu. Pierwsze godziny sesji przyniosły umocnienie naszej waluty. Notowania złotego powróciły przez chwilę powyżej centralnego parytetu. Wzmożone zainteresowanie naszą walutą wywołały oczekiwania na dobre dane, dotyczące deficytu na rachunku obrotów bieżących. Sprzedaż dewiz zatrzymała się przy odchyleniu 0,10% powyżej parytetu. O godzinie 14.00 NBP podał, że deficyt na rachunku obrotów bieżących w lutym wyniósł 460 mln dolarów (w styczniu było to 855 milionów). Rynek zareagował lekkim spadkiem wartości złotego gdyż oczekiwano, że deficyt będzie bliższy 300 mln dolarów. W ciągu dnia kurs dolara do złotego poruszał się w przedziale 3,9750-4,000. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,9830, a dla euro na 4,3040, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 0,07 poniżej parytetu.Na rynku międzynarodowym dolar zyskiwał na wartości do jena. Spadek rentowności długoterminowych japońskich papierów rządowych umożliwił "zielonemu" osiągnięcie w nocy z wtorku na środę poziomu 121,17. Dodatkowo presję na sprzedaż jenów dała wypowiedź wiceministra finansów Japonii Eisuke Sakakibary, który w wywiadzie dla jednej z gazet stwierdził, że umocnienie się japońskiej waluty względem dolara bez poprawy stanu gospodarki jest problematyczne. "Zielony" kontynuował aprecjację względem jena również podczas sesji europejskiej osiągając poziom 121,57. Euro do dolara po ogłoszeniu przez Jugosławię jednostronnego zawieszenia broni wyskoczyło w nocy z wtorku na środę do poziomu 1,0850. Kiedy okazało się, że NATO nie zaprzestanie bombardowań, notowania waluty europejskiej spadły dość szybko poniżej linii 1,0800. W środę w ciągu dnia trwał nieciekawy handel w przedziale 1,0768-1,0817. O 15.20 płacono za euro 1,0784 dolara, a za dolara 121,28 jena.

JACEK JURCZYŃSKIBRE Bank SA