Brak silniejszych bodźców i niepokój związany z wojną w Jugosławii

Na czołowych parkietach europejskich nie zaobserwowano w czwartek większych zmian notowań. Utrzymywała się bowiem niepewność co do dalszej tendencji w Nowym Jorku. Inwestorów niepokoiły też doniesienia z Jugosławii. Tymczasem na Wall Street Dow Jones wzrósł przed południem, z szansami na nowy rekord.

Nowy JorkUczestnicy giełdy nowojorskiej i eksperci nie byli zgodni co do dalszej tendencji na tamtejszym rynku. Przed rozpoczęciem wczorajszej sesji przeważał pogląd, że po środowym wzroście o 16,55 pkt. (0,16%) i nowym rekordzie Dow Jonesa na poziome 10 411,66 pkt. tendencja ta będzie kontynuowana. Niektórzy specjaliści przestrzegali jednak przed korektą w dół. Wczorajsza sesja zaczęła się od sporych wahań notowań, po czym ukształtował się trend zwyżkowy, do którego przyczyniły się korzystne wyniki finansowe czołowych spółek amerykańskich, zwłaszcza General Motors Corp. i Apple Computer. Do zakupów o charakterze spekulacyjnym zachęcały też niższe notowania firm informatycznych po środowym spadku indeksu Nasdaq. Przed południem Dow Jones, po wahaniach, podniósł się o ponad 53 pkt. (0,52%).LondynW Londynie przez większą część sesji nie obserwowano istotnych zmian notowań, przy czym inwestorzy czekali na bodźce z Wall Street. Ostatecznie FT-SE 100 spadł o 27,5 pkt. (0,42%). Na uwagę zasługiwała wyprzedaż akcji firm farmaceutycznych Glaxo Wellcome, SmithKline Beecham i AstraZeneca. Zniżkę ich notowań skompensowało duże zainteresowanie inwestorów amerykańskich walorami przedsiębiorstw przemysłu wydobywczego, w związku z korzystniejszymi perspektywami gospodarki światowej. W efekcie wyraźnie zdrożały papiery BP Amoco oraz potentata górniczego Rio Tinto. Ponadto wzrosły ceny akcji British Airways i Allied Domecq wskutek pogłosek o zainteresowaniu tymi walorami ze strony miliardera Warrena Buffeta.FrankfurtFrankfurcki DAX, po stosunkowo niedużych wahaniach, stracił 1,15 pkt. (0,02%). Inwestorzy najchętniej sprzedawali akcje Deutsche Telekom, pod wpływem wiadomości o zmniejszeniu jego sprzedaży, oraz koncernu Mannesmann. Tymczasem w dalszym ciągu powodzeniem cieszyły się walory przedsiębiorstw przemysłu chemicznego dzięki korzystnej rekomendacji dla tej branży. Wzrosła też cena papierów koncernu Volkswagen, pozytywnie ocenionych przez Deutsche Bank, oraz walorów Tyssen Krupp. Uczestników giełdy frankfurckiej niepokoił przedłużający się konflikt w Jugosławii.ParyżNa parkiecie paryskim przeważyła tendencja spadkowa. CAC-40 obniżył się o 38,62 pkt. (0,89%), a szczególnie wyraźnie straciły na wartości akcje France Telecom, reagując na wyprzedaż walorów Deutsche Telekom. Pozbywano się też papierów francuskich banków. Natomiast zainteresowaniem cieszyły się akcje spółek branży chemicznej oraz pojawił się znów popyt na walory producentów samochodów - Renault i Peugeot Citroen. Ujemny wpływ na nastroje wywierały nadal doniesienia z Jugosławii.TokioCzwartkowa sesja na giełdzie tokijskiej zakończyła się niewielkim spadkiem notowań. Nikkei 225 stracił 37,60 pkt. (0,22%), reagując na wzmocnienie jena, niekorzystne dla japońskich eksporterów, oraz środową zniżkę cen akcji amerykańskich spółek, dysponujących najnowocześniejszą technologią. Posiadacze akcji firm elektronicznych i informatycznych, takich jak Fujitsu Ltd., Toshiba Corp. czy dystrybutor oprogramowania Softbank Corp., woleli zrealizować zyski. Przejściowo spadła też cena walorów Sony Corp. Inwestorzy pozbywali się również papierów czołowych producentów samochodów - Toyota Motor Corp. i Nissan Motor Co. - w obawie przed dalszym wzrostem kursu jena.Pomimo spadku głównego indeksu, nastroje na rynku były dość optymistyczne, o czym świadczyły liczne zakupy spekulacyjne. Liczono też na rychły napływ kapitałów należących do japońskich funduszy emerytalnych.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI