Wszystkie największe pod względem kapitalizacji spółki europejskie wchodzą do ważonego branżowo indeksu Dow Jones Euro Stoxx 50. Pochodzą z 11 państw tworzących unię walutową. - Od momentu wprowadzenia wspólnej waluty wszystkie te papiery przyniosły dotąd o 15% wyższą stopę zwrotu niż indeksy obejmujące większą liczbę spółek - twierdzi Mark Howdle, strateg rynku akcji w Salomon Smith Barney.Firmy takie jak: Royal Dutch Petroleum, DaimlerChrysler, Telecom Italia czy Banco Bilbao Vizcaya nazywane są europejskimi Nifty Fifty. Określenie to w latach 60. obejmowało grupę amerykańskich wiodących spółek, których akcje powinny znajdować się w portfelu każdego inwestora, m.in. Coca-Cola, Xerox i Ford.Obecnie - jak pisze "Business Week" - popyt na walory europejskich potentatów jest duży. Inwestorzy starają się, by ich portfele inwestycyjne odzwierciedlały rynkowy układ sił i potencjałów. Głównym kryterium jest na razie wielkość firmy, na bardziej wyrafinowane analizy ich kondycji finansowej zaś przyjdzie czas, kiedy "opadnie kurz".Obecnie tylko 28 firm obecnych jest we wszystkich 11 nowych europejskich indeksach i korzystają one z indeksowych transakcji bez względu na swoje wyniki czy styl zarządzania. Menedżerowie funduszy chcąc nie chcąc muszą zmierzyć się z benchmarkami.Zaledwie 26% aktywów funduszy powierniczych w głównych krajach unii walutowej ulokowanych jest w akcjach, za trzy lata zaś ma być dwa razy więcej. Każdego dnia napływają do nich miliony euro i menedżerowie funduszy muszą mieć możliwość dokonywania szybkich transakcji, dlatego preferują duże, najbardziej płynne spółki. Według "Business Week", będzie to trwało tak długo, dopóki nie wyłoni się grupa szybko rosnących firm high-tech, które oczarują inwestorów.Mimo dużego popytu na akcje europejskich Nifty Fifty ich wycena w stosunku do globalnych odpowiedników tych spółek wydaje się właściwa. Tak twierdzi Gary Dugan z londyńskiego biura J.P. Morgan. Przy średnim P/E na poziomie 24 Euro Stoxx 50 handlowany z 15-proc. premią w stosunku do szerszych indeksów Dow Jones Stoxx. W USA premie na akcjach niektórych największych firm z indeksu Standard&Poor's 500 są prawie dwukrotnie większe niż średnia. Kiedy w Europie inwestowanie w indeksy stanie się bardziej popularne, wycena indeksów i poszczególnych akcji będzie wyższa.

A.T.