Lekkie odbicie się indeksu rynku podstawowego mogło być spowodowane biegnącą przy poziomie 15 500 pkt. linią oporu fali wzrostowej w trendzie rozpoczętym w październiku lub mogło mieć związek z poziomą linią, łączącą dwa lokalne dołki z czerwca i sierpnia ub.r. Indeks WIG wzrósł podczas ostatniego półrocza o 48 proc. Należy się teraz zastanowić, jak silne są jeszcze nastroje na rynku, które mogą wpływać na dalsze wzrosty. Na wykresie nie powstała na razie żadna widoczna formacja odwrócenia trendu. W krótkim terminie należy planować utrzymywanie się indeksu pomiędzy liniami wsparcia i oporu aktualnej fali wzrostowej oraz osiągnięcie przez WIG poziomu 16 000 pkt., czyli górnego ramienia trójkąta symetrycznego. Jeżeli wczorajsze spadki nie zostaną dzisiaj powstrzymane i nastąpi głębsza korekta, to barierą dla WIG-u będzie poziom 15 100 pkt. Dopóki jednak linia wsparcia odłożona na dołkach z października, grudnia 1998 r. i marca br. nie zostanie zdecydowanie przełamana, dopóty byki będą dominowały na rynku. Wskaźnik Średnich Wykładniczych osiągnął już poziom, przy którym coraz bardziej prawdopodobne jest odwrócenie jego ruchu na spadkowy. Większość oscylatorów przebywa w obszarach silnego wykupienia. Układ średnich arytmetycznych informuje o dużej sile rynku, a najbliższa średnia 15-dniowa broni poziomu 15 000 pkt.

Artur Gołębiewski

Parkiet Gazeta Giełdy