Nie wszystkim koszty rosną szybciej

Największą dynamiką wzrostu kosztów operacyjnych wykazały się w ub.r. banki notowane na giełdzie. Stało się tak wyraźnie za sprawą wejścia na parkiet Pekao SA. Działalność bankowa była natomiast najbardziej kosztowna dla banków z przeważającym udziałem kapitału zagranicznego.Pamiętając, że w poszczególnych grupach zmieniała się w ub.r. liczebność (niezmienna pozostała tylko liczba banków z przewagą kapitału polskiego - 52), z analizy opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny danych można wyciągnąć pewne ogólne wnioski. Tylko w bankach, będących w 100% własnością kapitału zagranicznego dynamika wzrostu przychodów była wyższa niż kosztów. Nie są to różnice oszałamiające - w przypadku działalności bankowej 6,6 pkt. proc. - ponieważ jednak ich liczba wzrosła z 15 do 19, oznaczają, że nowe nie miały zbyt wysokich kosztów. Interesująco wypada w tych instytucjach porównanie kosztów działalności bankowej z operacyjnymi - te pierwsze wchodzą w ich skład. Pomimo wzrostu ich liczby z 28 do 31, koszty ogólne rosły wolniej niż bankowe.W bankach notowanych na giełdzie gwałtowne zwiększenie dynamiki zarówno przychodów, jak i kosztów nastąpiło w II kwartale ub.r. - i wyraźnie zostało spowodowane pojawieniem się na parkiecie Pekao SA.52 banki z przewagą kapitału polskiego odnotowały w ub.r. dynamikę przychodów i kosztów znacznie niższą niż średnia dla całego sektora. Koszty na dodatek rosły o 11 pkt. proc. szybciej niż przychody. Ponieważ banki te stanowią większość systemu, ich wynik wpływa na ogólną sytuację - pomimo wysokiej dynamiki w pozostałych grupach.

P.S.