W mijającym tygodniu WIG ustanowił lokalny szczyt, ale jego techniczna sytuacja istotnie się pogorszyła. Na wykresie tygodniowym nie jest to widoczne. Powstała tu mała czarna świeca, nie mówiąca nic istotnego. Wyraźne negatywne sygnały powstały natomiast na wykresie dziennym. Przede wszystkim pojawiła się niekorzystna formacja klina zwyżkującego. Jej górne ramię biegnie przez szczyty z 23 kwietnia i 4 maja. Dolne ramię przechodzi przez dołki z 14 i 29 kwietnia i niemal pokrywa się z linią średnioterminowego trendu wzrostowego trwającego od 26 lutego. W przypadku WIG-u kliny są najbardziej wiarygodnymi formacjami. O wygasaniu trendu wzrostowego świadczą też negatywne dywergencje pomiędzy szczytami z 23 kwietnia i 4 maja na wykresach RSI i MACD. Opisany negatywny układ techniczny może zapowiadać albo najgłębszą korektę od 26.02, albo nawet zakończenie trendu wzrostowego trwającego od 9.10. Za pierwszym wariantem (tzn. ograniczonym spadkiem do poziomu powiedzmy 14 200) przemawia Teoria Elliotta, według której trudno jest oznaczyć cały okres od 9 października jako zamkniętą całość. Brakuje także irracjonalnego hurraoptymizmu, który w przeszłości stanowił bardzo wiarygodne potwierdzenie ważnych szczytów.
Marcin Lachowski
Wydział Doradztwa Inwestycyjnego BM BGŻ SA