Prezydent za dolaryzacją gospodarki

Carlos Menem, prezydent Argentyny, uważa, że jeśli obecne trendy w światowych finansach utrzymają się, może to oznaczać wyeliminowanie wszystkich walut z wyjątkiem euro, dolara amerykańskiego i jena.Menem opowiada się nie tylko za rezygnacją przez Argentynę z własnej waluty, ale uważa, że powinny to uczynić także inne państwa Ameryki Łacińskiej. Z taką sugestią wystąpił podczas zakończonego w niedzielę szczytu przywódców czternastu krajów tego regionu.Argentyńskie peso poprzez currency board (zarząd pieniądzem) jest ściśle powiązane z amerykańskim dolarem, dzięki czemu możliwa była skuteczna walka z inflacją, ale trudniej jest panować nad deficytem w handlu zagranicznym.Inwestorzy zastanawiają się, jak długo Argentyna będzie utrzymywać ten mechanizm, wymagający angażowania sporych rezerw walutowych w utrzymanie parytetu peso. Dyskusję na ten temat podgrzał niedawno George Soros, który uważa, że waluta argentyńska jest przewartościowana.Argentyńczycy w większości opowiadają się wprawdzie za utrzymaniem currency board, ale jednocześnie uważają, że jest on czynnikiem pogłębiającym recesję, gdyż pogarsza konkurencyjność tamtejszych produktów.W przypadku rezygnacji z zarządu pieniądzem - zdaniem "Business Week" - są możliwe dwie opcje: dolaryzacja gospodarki lub upłynnienie peso. Zaletą pierwszego rozwiązania jest to, iż wytrąciłoby broń spekulantom, którzy w takiej sytuacji nie mieliby czego atakować. Z kolei upłynnienie peso poprawiłoby konkurencyjność gospodarki.Żadne z tych rozwiązań nie jest jednak idealne - pisze Ian Katz na łamach "Business Week". Zdolaryzowana Argentyna byłaby bardzo wrażliwa na dewaluację waluty któregoś z jej ważnych partnerów handlowych, np Brazylii. Nie miałaby żadnego wpływu na politykę amerykańskiego banku centralnego ani tamtejszego skarbu. Natomiast dewaluacja kojarzy się Argentyńczykom z latami hiperinflacji.Były minister gospodarki Domingo Cavallo uważa, że bardziej sensowne niż dolaryzacja byłoby przejście na euro, gdyż Unia Europejska ma większy udział w obrotach handlowych Argentyny niż Stany Zjednoczone.Niepewność co do kształtu przyszłej polityki gospodarczej i finansowej oraz pozycji kończącego w grudniu urzędowanie Menema doprowadziła do 20-proc. spadku indeksu giełdy w Buenos Aires oraz znacznego potanienia argentyńskich obligacji rządowych.

A.T.