Przed nowelizacją ustawy o rachunkowości
Planowana nowelizacja ustawy o rachunkowości wprowadzi ok. 250 zmian w stosunku do obecnych przepisów. Będzie to kolejny znaczący krok w kierunku dostosowania polskich rozwiązań w zakresie rachunkowości do zasad zawartych w Międzynarodowych Standardach Rachunkowości (IAS). - Chodzi o to, aby np. inwestor francuski nie miał większych problemów z oceną naszej spółki, jeżeli chce kupić jej akcje - powiedział André Helin, prezes zarządu firmy audytorskiej BDO Polska. Według ekspertów, znowelizowana ustawa przyprawi o ból głowy wielu głównych księgowych. Największe zmiany odczują firmy budowlane, leasingowe i usługowe, realizujące kontrakty długoterminowe, a także grupy kapitałowe.Zgodnie z założeniami znowelizowana ustawa o rachunkowości ma wejść w życie od 1 stycznia 2000 r. Spółki giełdowe do raportu za I półrocze br. mają jednak załączyć już informację, wskazującą na obszary sprawozdania, gdzie występują różnice w porównaniu z IAS. - Trzeba wykazać wpływ różnic rachunkowych na wynik finansowy, wartość księgową, sumę bilansową oraz cash flow - powiedział prezes André Helin.IAS ciągle nie są przetłumaczone na język polski, choć miało do tego dojść, jak zapowiadała KPWiG, najpóźniej w maju br. Spółki giełdowe radzą więc sobie same. - Nie mamy obowiązku pracować w języku angielskim, jednak jesteśmy przygotowani do przedstawienia różnic rachunkowych w porównaniu z IAS. Na szczęście nie ma obowiązku przygotowywania całego bilansu i rachunku wyników oraz cash flow zgodnie z tymi standardami - powiedziała PARKIETOWI Małgorzata Pietrzak, wiceprezes i dyrektor ds. finansowych Energomontażu-Północ. Dodała, że w przypadku spółki największe różnice będą dotyczyć rozliczenia kontraktów długoterminowych.
dokończenie str. 3
Nowelizowana ustawa o rachunkowości położy w większym stopniu nacisk m.in. na zasady porównywalności i współmierności przychodów i kosztów. Wprowadzi za IAS nową metodę wyceny realizowanych kontraktów budowlanych i długoterminowych kontraktów usługowych. Będzie to tzw. metoda procentowa, według której wycena wartości produkcji w toku jest zależna od faktycznego stopnia zaawansowania kontraktu, a nie, jak dotychczas, od poniesionych kosztów czy też ustalonych między stronami faktur cząstkowych. Przedstawiciele BDO podkreślają, że tak ustalona produkcja w toku będzie wyceniana wg ceny sprzedaży, a nie - jak obecnie - według technicznego kosztu wytworzenia. Projekt precyzuje, że bez względu na stosowany sposób ustalania przychodów należy w sprawozdaniu finansowym wykazać przewidywane straty związane z kontraktem.Nowelizowana ustawa wprowadza nową definicję grupy kapitałowej obejmującą jednostkę dominującą, zależną oraz współzależną, która jest kontrolowana wspólnie z innymi i nie wchodzącymi w skład grupy inwestorami. Nowością jest szerszy zakres obowiązku konsolidacji przez spółki publiczne. Będą one zobowiązane do objęcia konsolidacją jednostek zależnych lub współzależnych, nie będących spółkami kapitałowymi. Eksperci BDO podkreślają, że tym samym polskie przepisy rachunkowości zostaną rozszerzone o trzecią metodę konsolidacji, tzw. proporcjonalną, obok metody pełnej i praw własności.Nowelizowana ustawa, zgodnie z IAS, zawiera postanowienia dotyczące sposobu ujęcia w księgach i wykazania w sprawozdaniu finansowym skutków połączenia się spółek (obecna tego nie reguluje). Będzie to metoda nabycia udziałów lub metoda łączenia interesów.Zmiany w ustawie wprowadzą także nowe zasady wyceny aktywów, w wielu przypadkach odbiegające w większym niż dotychczas zakresie od zasad ustalania ceny nabycia, kosztu wytworzenia bądź ceny sprzedaży w myśl przepisów podatkowych. Przedstawiciele BDO podkreślili, że główne zmiany mają na celu objęcie rezerwą na podatek odroczony wszystkich różnic przejściowych między prawem bilansowym a prawem podatkowym, a więc także skutków z wyceny, które nie zostały ujęte w rachunku zysków, lecz np. bezpośrednio w kapitale zapasow