Kilka tysięcy gości na warszawskim Służewcu

Tegoroczna Letnia Wielka Gala BCC była ósmą z kolei. Pierwotnie Letnie Gale Business Centre Cluborganizowano w Pałacu Lubomirskich, ale w miarę rozrostu organizacji, już pięć lat temu, zdecydowano się przenieść imprezę na Tory Wyścigów Konnych na warszawskim Służewcu.

Pogoda dopisała. W sobotę na Służewiec ściągnęło kilka tysięcy zaproszonych gości. Oprócz członków BCC z rodzinami, licznie stawili się również politycy, dyplomaci, artyści i dziennikarze.Z oficjalną częścią Gali, czyli rozdaniem Diamentów do Złotych Statuetek Lidera Polskiego Biznesu, uporano się sprawnie już na samym początku imprezy. Nagrody wręczył minister gospodarki Janusz Steinhoff. Tym razem przyznano 16 Diamentów dla firm (i ich prezesów), które nie tylko zdobyły i utrzymują znaczącą pozycję na rynku, ale przy okazji mogą pochwalić się znakomitymi wynikami finansowymi.Dla niektórych nie były to pierwsze Diamenty. Za prawdziwego kolekcjonera tych trofeów może uchodzić prezes kieleckiego Exbudu, Witold Zaraska, który w sobotę odebrał już szósty Diament do Złotej Statuetki.W tym roku po raz pierwszy w historii Business Centre Club przyznano Złote Statuetki Kanclerzy Lóż Regionalnych. Za wybitne zasługi w integracji i rozwoju lokalnych środowisk gospodarczych odebrało je czterech kanclerzy: Eugeniusz Budniok (loża katowicka), Maciej Dobrzyniecki (gdańska), Janisław Muszyński (dolnośląska) oraz Marek Piwowarczyk (krakowska).Potem była już tylko zabawa. Stanowisko, wielkość reprezentowanego kapitału albo liczba głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy tym razem nie uprawniały do niczego, a zwłaszcza do obsługi poza kolejnością po darmowe piwo i kiełbaski. Fani hazardu obstawiali gonitwy konne. Miłośników motoryzacji zainteresowało przede wszystkim wystawione na trawniku sportowe Audi TT. Spore zainteresowanie wzbudził pokaz mody kolekcji BCC. Zagrały również zespoły rockowe - Lady Pank i Maanam.Gazeta Giełdy PARKIET, jeden ze sponsorów medialnych Gali, wystawiła na Służewcu swoje stoisko. Czerwone "maklerskie" szelki naszych hostess zaintrygowały m.in. prezesa giełdy Wiesława Rozłuckiego, który na "zwykłym" parkiecie od kilku lat ma - niestety - do czynienia z wyraźną przewagą po stronie maklerów płci męskiej. Odwiedził nas także wicepremier Leszek Balcerowicz.Sącząc piwo, politycy koalicji bez problemu dogadywali się z politykami opozycji, nie zważając na to, że pojednawcze gesty nie wszystkim się mogą podobać. Mimo sielskiej atmosfery festynu zauważyliśmy, że część biznesmenów tylko udawała, że wzięła sobie wolną sobotę, a tak naprawdę ubijała interesy. Okazja ku temu była znakomita, co też podkreślono na początku Gali.Istniejący od 1991 r. Business Centre Club jest największą w kraju organizacją indywidualnych przedsiębiorców. Zrzesza ponad tysiąc firm, pod względem pochodzenia kapitału zarówno czysto polskich, jak i zagranicznych. Kapitały, którymi obracają członkowie BCC, ocenia się na 80 mld zł, a ich firmy zatrudniają łącznie około 800 tys. pracowników.

G.B.