Rząd rozpoczął dyskusję o budżecie na 2000 r.

Maksymalne tempo wzrostu PKB w 2000 r. wyniesie 5,6%, inflacja 5,7%, deficyt budżetowy 1,85% PKB, a deficyt obrotów bieżących nie przekroczy 5,5% PKB. Takie są główne liczby projektu dochodów i wydatków rządu w 2000 r.

Podstawowe założenia makroekonomiczne budżetu na 2000 r. są dobrze znane ministrom. Niemal identyczne zawarto w "Strategii finansów publicznych i rozwoju gospodarczego 2000 - 2010" przygotowanej przez Ministerstwo Finansów (w jej tzw. wariancie aktywnym). Do spraw, którymi rząd się jeszcze nie zajął, należą szczegóły przyszłorocznych wydatków z kasy państwa. Wiadomo, że ich ogólna kwota ma wynieść 150,6 mld zł. Założenia budżetowe uwzględniają zmiany w podatkach i skutki reform społecznych, wprowadzanych w tym roku.Cena sukcesuPrzypomnijmy, że wariant aktywny "Strategii..." (który został uznany za najlepszy kierunek rozwoju gospodarczego) zakłada m.in. tempo wzrostu przyszłorocznego PKB na poziomie 5,6%, i inflację średnioroczną w wysokości 5,7%. Wzrost PKB z założeń budżetowych nie różni się też zasadniczo od prognoz zawartych w wariancie aktywnym "Koncepcji średniookresowego rozwoju gospodarczego kraju do roku 2002" powstałej w Ministerstwie Gospodarki. Resort Janusza Steinhoffa uważa, że PKB wzrośnie w przyszłym roku o 5,1-5,8%. Jednak jak podkreślają eksperci MG, żeby plan się powiódł, kryzys w gospodarce światowej musi zostać opanowany do końca tego roku, wygasnąć muszą też wszystkie napięcia związane z wprowadzaniem reform w kraju. Autorzy opracowania założyli też m.in. kontynuację ostrożnej polityki monetarnej, utrzymanie wzrostu zdolności eksportowej przy braku "istotnego zahamowania" wzrostu importochłonności.Autorzy opracowania Ministerstwa Finansów zakładają przyspieszenie prywatyzacji (średnio o rok), wolniejszy wzrost wydatków sektora publicznego (maksymalnie 3% rocznie) i zmianę ich struktury (mniej subsydiów do działalności gospodarczej, więcej wydatków prorozwojowych). Dzięki temu udział wydatków publicznych w PKB spadnie - a to jest jeden z warunków wzrostu gospodarczego.Zdążyć z deficytemDeficyt sektora finansów publicznych (deficyt budżetu centralnego i deficyty samorządów) ma wynieść - według autorów założeń budżetowych - 2,37% PKB. Wariant aktywny Ministerstwa Finansów podaje wartość 2,4% PKB. W "Strategii..." zakłada się też stopniowy spadek dochodów tego sektora związany ze zmniejszaniem stopnia fiskalizmu. W przyszłym roku mają one stanowić 38,8% PKB, rok później 38%, a w 2002 r. 37,8%. Autorzy założeń do budżetu podają identyczne wskaźniki.- Negatywne oddziaływanie sektora publicznego na poziom oszczędności krajowych zostanie zneutralizowane do 2003 r., czyli do momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej - powiedział wiceminister finansów Jarosław Bauc. Środki publiczne będą angażowane w projekty współfinansowane pieniędzmi Unii. Ocenia się, że unijne środki będą wpływały w wysokości 1-2% PKB rocznie. Według wiceministra Bauca, do czasu wejścia do UE trzeba zrównoważyć finanse publiczne. Zakłada to "Strategia...", według której od 2001 r. w finansach ma wystąpić nadwyżka. - W przyszłorocznym budżecie będą kontynuowane pozytywne tendencje - zapewnia J. Bauc. Oprócz wzrostu PKB resort zalicza do nich ograniczanie deficytu budżetowego. W przyszłym roku sięgnie on 12,7 mld zł - 1,85% PKB, wobec 2,15% PKB w tym roku.

MAREK CHĄDZYŃSKI