Od 1 lipca PAP oczekuje od spółek publicznych opłat za zamieszczanie w serwisie ich raportów, przekazywanych w ramach obowiązków informacyjnych. Na razie na warunki agencji przystało ok. 140 firm - reszta nie chce płacić, a Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych w minionym tygodniu skierowało wniosek przeciwko PAP do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.- To nie jest nic nowego. Emitenci płacili już za tę usługę od połowy 1994 r. do końca 1997 r. (200 zł plus VAT - przesyłający systemem Emitent, a 400 zł miesięcznie - innymi środkami). Jesienią 1997 r. ówczesne władze agencji z niewiadomych przyczyn zrezygnowały z opłat, ale teraz chcemy je przywrócić - powiedział PARKIETOWI Robert Bogdański, prezes PAP.Informację o nowych zasadach współpracy PAP przesłała do emitentów w marcu tego roku. Zgodnie z nową umową, spółki obecne na rynku podstawowym oraz NFI od lipca br. powinny płacić agencji co miesiąc 750 zł (plus 22% VAT), spółki z rynków równoległego i wolnego - po 600 zł plus VAT, a spółki notowane na CeTO oraz publiczne niegiełdowe - po 500 zł miesięcznie. - Jak to? mamy płacić za to, że urozmaicamy ofertę agencji i dzięki nam jej serwis jest bogatszy? - pytają emitenci. Ich zdaniem, agencja chce wykorzystać swą monopolistyczną pozycję na rynku. - Tu nie chodzi o pieniądze, lecz o zasady - powiedział PARKIETOWI Marek Dziduszko, rzecznik Drugiego NFI.- Konflikt ze spółkami nie spowoduje wstrzymania publikacji raportów - zapewnia szef PAP.
H.K.