Po zakończeniu konfliktu wzrósł indeks

Indeks giełdy w Indiach wzrósł w poniedziałek o 5,1% na wiadomość o zakończeniu konfliktu. O ok. 7% zwyżkowały natomiast GDR-y indyjskich spółek, notowane na giełdzie w Londynie.Przypomnijmy, że chodziło tu o spór, jaki toczyły ze sobą przez osiem tygodni Indie i Pakistan o teren Kaszmiru. Po raz pierwszy od 7 sierpnia 1997 r. SENSEX - indeks giełdy w Bombaju - przekroczył barierę 4500 punktów i osiągnął wczoraj 4710 pkt. - historyczne maksimum. Jednocześnie pokonana została bariera poprzedniego szczytu (12 września 1994 SENSEX osiągnął 4643 punktów). Kapitalizacja giełdy w Bombaju, na skutek wzrostu cen tamtejszych akcji, wyniosła 13 lipca 1999 r. 150 mld USD, co oznacza zwyżkę o prawie 15% w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. - Indeks przekroczył ważną psychologicznie granicę na 4500 punktów i teraz powinien zdecydowanie wzrastać - powiedział pan Subramanyan, dyrektor Unit Trust of India.Najważniejszymi uczestnikami tamtejszej giełdy są tzw. spółki z sektora towarów konsumpcyjnych (np. Indian Tobacco Company o kapitalizacji rynkowej 61 mln USD, Hindustan Lever o kap. rynkowej 121 mln USD), przedsiębiorstwa informatyczne (np. WIPRO warte 44 mln USD, INFOSYS TECH o podobnej wartości) oraz spółki farmaceutyczne. Wiodącymi spółkami z tej branży, notowanymi na indyjskiej giełdzie są Glaxo, Dr Reddy Laboratories, Merck, Hoechst and Pfizer. Przedsiębiorstwa z tych trzech branż są często traktowane jako złoty trójkąt giełdy w Bombaju.Władze indyjskie zdecydowały też, że wezmą udział w obradach światowej organizacji handlu (WTO), które odbędą się jeszcze w tym roku w USA. Stanowisko Indii jest po zakończeniu konfliktu bardziej otwarte na negocjacje, co wyraźnie powiedział Ramakrishna Hedge - minister gospodarki.Po zakończeniu konfliktu między Indiami a Pakistanem rząd spodziewa się wzrostu PKB o 6% w bieżącym roku, podczas gdy rok wcześniej wzrost wyniósł 3,9. Także inne wskaźniki gospodarcze pokazują, że indyjska gospodarka jest na drodze do szybkiej poprawy. Inflacja np. jest na najniższym poziomie od ponad dwudziestu lat.

Arun Chandramohan