Branża mięsna po I półroczu

Z 10 giełdowych spółek branży mięsnej tylko Drosed i Morliny wykazały wzrost przychodów ze sprzedaży po I półroczu. Tym dwóm spółkom oraz Farm Foodowi udało się także wypracować zysk operacyjny. Zdaniem specjalistów, firmymięsne powinny robić wszystko, by nie utracić płynności finansowej.

Po załamaniu się eksportu na rynki wschodnie (wynosił on średnio ok. 30%) spółki z branży mięsnej zaczęły swoje wyroby sprzedawać głównie w kraju. Wzrost konkurencji wywołał spadek cen, zmniejszyła się też produkcja. Obecnie polskie firmy wykorzystują ok. 70% swoich mocy. Mała sprzedaż powoduje, że niemal wszystkie środki przeznaczają na pokrycie kosztów stałych.- Sytuacja w branży jest najtrudniejsza od 10 lat. Przetrwają tylko silne zakłady. Najważniejszym zadaniem jest utrzymanie płynności finansowej - powiedział PARKIETOWI Janusz Jastrzębski, wiceprezes Farm Foodu. Dodał, że lobby spółek z branży mięsnej będzie zabiegać o poprawę warunków eksportowych. - Na rynkach wschodnich, na których byliśmy obecni jeszcze przed rokiem, sprzedają teraz głównie producenci z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Z ich dotowanymi wyrobami nie jesteśmy w stanie konkurować. Będziemy zabiegać o dopłaty do eksportu - powiedział prezes Farm Foodu.W najbliższym czasie szansą dla zakładów mięsnych będzie zmniejszenie nadpodaży żywca i wzrost jego ceny. Zdaniem specjalistów, może do tego dojść już wkrótce. Spółki, chcąc utrzymać udział w krajowym rynku, muszą inwestować w promocję i efektywną sieć sprzedaży.Potwierdza to przykład Morlin. Firma ta, która obecnie ma najlepsze wyniki w branży, w ostatnim roku przeznaczyła na to 2 mln USD. Podobne działania zapowiada Sokołów. Do końca br. chce on zainwestować ok. 5 mln zł w rozwój regionalnej sieci dystrybucji.Spośród spółek drobiarskich najlepsze wyniki ma Drosed. Ekodrob i Indykpol zanotowały spadek sprzedaży oraz stratę operacyjną. - Sytuacja w naszym przemyśle jest tak samo trudna, jak u producentów mięsa czerwonego. Nadmierny import i nadpodaż żywca przyczyniły się do pogorszenia wyników. Nie odnotowaliśmy znacznego wzrostu eksportu po aferze dioksynowej. Przewidujemy jednak poprawę kondycji w II półroczu - powiedziała PARKIETOWI Krystyna Szczepkowska, rzecznik Indykpolu.

DARIUSZ WIECZOREK