Oddala się szansa na sfinalizowanie rozmów Jutrzenki z Fazerem, dotyczących wejścia fińskiego inwestora strategicznego do bydgoskiej spółki. Jak poinformował Grzegorz Dołkowski, prezes zarządu Jutrzenki, negocjacje zawieszono z powodu okresu urlopowego.Największym problemem pozostaje cena, za jaką Finowie byliby skłonni kupić akcje. Zdaniem Heimo Hakkarainena, odpowiedzialnego za inwestycje zagraniczne Fazera, proponowana przez pracowników cena za akcje uprzywilejowane co do głosu (1: 3), w wysokości 55 zł jest zbyt wygórowana.W związku z wakacjami, rozmowy Jutrzenki z Fazerem zostały zawieszone. - Mamy nadzieję, że zostaną wznowione w sierpniu-wrześniu - stwierdził G. Dołkowski. Jego zdaniem, ostatecznym terminem zawarcia porozumienia jest koniec września. Jeśli w tym czasie nie uda się dogadać obu spółkom, Jutrzenka zdecyduje się na dalszy samodzielny rozwój.Kolejną przeszkodą w negocjacjach bydgoskiej spółki z Finami mogą być słabe wyniki. W czerwcu strata netto Jutrzenki była znacznie wyższa niż w tym samym miesiącu ub.r. (400 tys. zł wobec 242 tys. zł). Narastająco, po sześciu miesiącach, firma osiągnęła 63,7 mln zł przychodów ze sprzedaży (74,9 mln zł) i 1,1 mln zł zysku netto (wobec 5,3 mln zł).

GMZ, Reuters