Z Elżbietą Modzelewską-Wąchal, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, rozmawia Bogda Żukowska

Jak UOKiK jest przygotowany do pełnienia roli najważniejszej instancji, zawiadującej pomocą publiczną?Dopiero rozpoczynamy działania. Dostaliśmy o 5 etatów więcej na nowo powstały Zespół Pomocy Publicznej. Problem polega na tym, że niełatwo jest znaleźć fachowców, bo jest to w Polsce nowy obszar prawa.Tylko 5 etatów? Angielska firma doradcza obliczyła, że Aencja Rynku Rolnego w związku z nowymi zadaniami i by zagospodarować pomoc Unii Europejskiej, powinna zwiększyć zatrudnienie o 1000 osób. Za tym powinno pójść odpowiednie zwiększenie jej budżetu.Nasz urząd zatrudnia ok. 190 pracowników, ale oni nadal będą się zajmować sprawami antymonopolowymi i ochroną konsumenta. Do zadań wynikających z ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej powinno nam wystarczyć docelowo 30 nowych etatów, a jeśli okaże się, że nie, to mam nadzieję, że UOKiK otrzyma nowe, wraz ze środkami. Chcę wyjaśnić, że naszą rolą nie będzie przydzielanie publicznych pieniędzy, bo to dalej będą robić uprawnione instytucje. Urząd będzie opiniował, czy zamierzona pomoc nie narusza przepisów ustawy. Na wydanie opinii będziemy mieć 2 miesiące, a w przypadku poręczeń i gwarancji - nawet mniej.A jeśli potencjalny beneficjent nie zgodzi się z negatywną opinią urzędu?Opinia nie jest adresowana do przedsiębiorstwa, ale do instytucji, podejmujących decyzje o przyznaniu pomocy publicznej. Nie przewiduje się możliwości zaskarżenia jej. Jeśli jednak strona postępowania uprze się, będzie mogła dochodzić racji w danej instytucji, w trybie przewidzianym w kodeksie postępowania administracyjnego.Czy UOKiK przygotował już szacunki, ile wniosków będzie musiał rocznie zaopiniować i jaka będzie ich ogólna wartość?Z wielką radością uzyskalibyśmy takie informacje, ale nie ma właściwego źródła i taki rachunek obecnie nie jest możliwy. Stanie się to dopiero po wejściu w życie ustawy i jej przepisów wykonawczych. Wtedy okaże się, jak wiele spraw będzie rozpatrywanych. Generalnie, będziemy opiniować każdy projekt udzielenia pomocy publicznej wartości ponad 1 mln euro w ciągu 3 lat.Gdyby ustawa obowiązywała już dziś, czy UOKiK musiałby opiniować zamiar wypłacenia dodatkowych 400 mln zł dla górników?- Tak.Czy opinia byłaby pozytywna, czy negatywna?Projekty restrukturyzacyjne dla przemysłu są jedną z dziedzin, na które można wydatkować publiczne pieniądze. Te środki są jednak ograniczone, więc powinny być wydawane racjonalnie. Przeciętny podatnik powinien z satysfakcją przyjąć pojawienie się ustawy, ponieważ podda ona większej kontroli wydatkowanie jego pieniędzy.Protestujący ze Śląska, "Łucznika" i innych miejsc będą mieli nowy adres do organizowania demonstracji. Czy UOKiK będzie odporny na presję polityczną i naciski różnych lobby?Odporność na presję polityczną ćwiczymy od początku istnienia urzędu, zajmując się polityką antymonopolistyczną. Nie wykluczam, że przy opiniowaniu projektów pomocy też spotkamy się z naciskami. Jednak będziemy działali w określonych ramach prawnych i kierowali się szczegółowymi warunkami dopuszczalności pomocy, a to oznacza, że nie będzie dowolności interpretowania przepisów i możliwości obchodzenia prawa.Dziękuję za rozmowę.

.