Bony skarbowe
W trakcie wczorajszego przetargu nieznacznie wzrosło zainteresowanie zakupem bonów skarbowych. Nie dotyczyło to jednak papierów o 52-tygodniowym terminie wykupu, na które popyt był wręcz symboliczny. Zwiększyła się rentowność wszystkich notowanych rodzajów bonów.
Popyt, podaż i obrotyŁączna wartość nominalna ofert zakupu bonów skarbowych na wczorajszym przetargu wyniosła nieco ponad 602 mln zł. W stosunku do poprzedniego poniedziałku oznacza to wzrost o 55,5 mln zł, czyli o 10,2%. Trudno więc mówić w tym przypadku o jakichkolwiek oznakach ożywienia. Prawdopodobnie wzrost popytu należy zawdzięczać pojawieniu się w ofercie emitenta papierów o najkrótszym, 8-tygodniowym terminie wykupu.Wartość nominalna bonów zaoferowanych do sprzedaży przez Ministerstwo Finansów wyniosła 700 mln zł i była o 200 mln zł wyższa niż na poprzednim przetargu (wzrost o 40%). Dzięki wzrostowi podaży zwiększyła się także wartość zawartych transakcji. Wyniosła ona (licząc po nominale) 483,4 mln zł i była wyższa niż poprzednio prawie o 75 mln zł, a więc o nieco ponad 18%.Po raz pierwszy od bardzo dawna popyt był niższy od podaży i to bardzo wyraźnie. Tak więc emitent nie zrealizował zamierzonego planu sprzedaży bonów i w związku z tym zapowiedział zorganizowanie dodatkowego przetargu jeszcze w tym tygodniu. Zaoferuje on w jego trakcie papiery o czterotygodniowym terminie wykupu, co stanowi swego rodzaju ewenement. Ich wartość nominalna wyniesie 1 mld zł. Mogą się one cieszyć sporym powodzeniem, właśnie ze względu na krótki okres zapadalności.RentownośćŚrednia rentowność bonów 8-tygodniowych wyniosła wczoraj 12,52% i była wyższa w stosunku do poprzedniego przetargu, z 12 lipca, na którym poprzednio były oferowane do sprzedaży, o 0,14 punktu procentowego, czyli o 1,1%. W trakcie wczorajszego cieszyły się one największym powodzeniem spośród wszystkich notowanych papierów. W ich przypadku popyt o ponad 20% przeważał nad podażą.Średnia rentowność bonów 13-tygodniowych wzrosła z 12,4% do 12,53%, a więc o 0,13 punktu procentowego (o nieco ponad 1%). W ich przypadku popyt był o około 15% niższy od podaży, emitent zaś broniąc się przed jeszcze większym wzrostem rentowności odrzucił sporą część ofert kupna. Rentowność papierów 26-tygodniowych zwiększyła się z 12,65% do 12,74% (wzrost o 0,09 punktu procentowego, czyli o 0,7%). Tu również popyt przeważał nad podażą, jednak emitent odrzucił ponad jedną czwartą ofert kupna.Rekordowo niskie było natomiast zainteresowanie zakupem bonów 52-tygodniowych. Nabywcy złożyli oferty kupna tych papierów o łącznej wartości nominalnej zaledwie 42,9 mln zł. Podaż była prawie pięciokrotnie wyższa. Do realizacji przyjęto oferty o wartości zaledwie 18,8 mln zł. W tej sytuacji średnia rentowność tych papierów zwiększyła się z 12,35% do 12,37%, czyli zaledwie o 0,02 punktu procentowego (wzrost o 0,16%).Struktura popytu miała bardzo nietypowy charakter. Cieszące się na ogół największą popularnością bony o najdłuższym terminie wykupu (52-tygodniowe) stanowiły zaledwie 7,1% popytu ogółem, największy zaś, ponad 49% udział, miały papiery 8-tygodniowe.
ROMAN PRZASNYSKI