Zwyżka obligacji i fuzja chemiczna korzystne dla Dow Jonesa

W środę na giełdach europejskich zanotowano niskie obroty, a indeksy uległy nieznacznym zmianom. Dow Jones rozpoczął sesję od silnego wzrostu, czemu sprzyjały zwyżki cen amerykańskich obligacji oraz zapowiedź dużej fuzji w branży chemicznej.

Nowy JorkW środę poprawiły się nieco nastroje wśród uczestników nowojorskiej giełdy. Od początku sesji akcje zaczęły szybko drożeć. Analitycy wskazali na dwa czynniki, dla których inwestorzy zdecydowali się na kupno akcji. Ceny akcji drożały w ślad za obligacjami, po tym jak Departament Skarbu USA zapowiedział zmniejszenie emisji papierów dłużnych, a ponadto nie wykluczył możliwości wykupu obligacji. Drugim czynnikiem, który pobudził przede wszystkim popyt na walory spółek branży chemicznej, była zapowiedź fuzji dwóch lokalnych potentatów tej branży Dow Chemical Co. i Union Carbide Corp., wartej 11,6 mld USD. W tych okolicznościach Dow Jones, który we wtorek zyskał zaledwie 0,29%, wczoraj przed południem wzrósł o 1,23% (131,07 pkt.).LondynPodczas środowych notowań na londyńskiej giełdzie papierów wartościowych doszło do nieznacznych wahań wskaźnika FT-SE 100. Na rynku zanotowano niskie obroty, co specjaliści wiązali z okresem wakacyjnym oraz brakiem wyraźnej tendencji na największym światowym parkiecie w Nowym Jorku. Czekano już na piątkową publikację w USA najnowszych danych dotyczących zatrudnienia oraz decyzję Banku Anglii w sprawie stóp procentowych, która zapadnie najprawdopodobniej dzisiaj. Powszechnie uważa się, że nie zdecyduje się on na zmianę oprocentowania. Na uwagę zasługiwała wczoraj zwyżka notowań spółki zarządzającej siecią supermarketów - Tesco, gdy rekomendacje kupna jej walorów wydali analitycy Deutsche Bank. Nadal taniały natomiast akcje British Telecommunications. Inwestorzy nie wykazują zainteresowania tymi papierami po publikacji przez BT słabych wyników finansowych za pierwszą połowę roku. Ostatecznie wskaźnik FT-SE 100 spadł o 0,24% (1,52 pkt.) i na koniec sesji wyniósł 6235,4 pkt.FrankfurtWakacyjny przebieg miała również wczorajsza sesja na parkiecie we Frankfurcie. Niepewność co do najbliższej tendencji w Nowym Jorku oraz brak lokalnych czynników mogących wpływać na ogólny trend na niemieckim parkiecie spowodowały, że w centrum zainteresowania inwestorów znalazły się doniesienia z poszczególnych spółek. W tych okolicznościach zdrożały walory Deutsche Bank, wskutek dobrej rekomendacji analityków Goldman Sachs. Zanotowano też popyt na akcje koncernu chemicznego BASF na wieść o planowanej fuzji dwóch amerykańskich potentatów tej branży. Wyraźnie spadły natomiast notowania spółki budowlanej Hochtief, ponieważ nie udało jej się wygrać przetargu na budowę nowego lotniska w Berlinie. Wskaźnik DAX Xetra wzrósł wczoraj o 0,23% (11,69 pkt.), do 5119,37 pkt., czemu pod koniec sesji sprzyjała wiadomość o wzrostach Dow Jonesa na początku wczorajszych notowań.ParyżW środę doszło do obniżki cen akcji notowanych na paryskiej giełdzie papierów wartościowych. Inwestorzy niechętnie jednak zawierali transakcje ze względu na brak wyraźnej tendencji na Wall Street. Liderami spadków był akcje banków Société Générale i Paribas. 6 sierpnia kończy się termin wezwania ogłoszonego na walory tych instytucji przez lokalnego rywala - BNP. Wskaźnik CAC-40 stracił 0,66% (28,55 pkt.) i wyniósł 4326,20 pkt., nie pomogła mu nawet początkowa, silna zwyżka Dow Jonesa.TokioŚrodowa sesja na giełdzie w Tokio przyniosła spadki cen akcji. Indeks Nikkei 225 stracił 1,58% (284,55 pkt.) i zakończył dzień na poziomie 17 685,38 pkt. Spowodowała to ponowna wyprzedaż walorów spółek z branży hi-tech o profilu eksportowym, wśród których znalazły się Fujitsu, Sony i Matsushita Electric Industrial. Jak podkreślają tokijscy maklerzy, inwestorzy zamykali pozycje rozczarowani brakiem zdecydowanych działań, mających na celu osłabienie pozycji jena w stosunku do dolara. - Jen przestał spadać i na rynek znów powróciły te same obawy co w poniedziKoncerny działające w skali międzynarodowej mogą osiągnąć gorsze wyniki - powiedział Reutersowi Tatsuo Kurokawa, zastępca głównego menedżera w Nomura Securities.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i Adam Łaganowski