W mijającym tygodniu WIG wahał się z lekką przewagą tendencji spadkowej. Osiągnięty został przedział prognozowanego zakończenia korekty (16500 - 16000). Na wykresie tygodniowym powstała pozytywna formacja młota. Znacznie gorzej wygląda wykres dzienny. Widać tu formację głowy z ramionami z linią szyi na poziomie 16730. Ostatni wzrost można uznać za ruch powrotny do tej linii. Wskaźniki nie dają sygnałów odwrócenia trendu spadkowego. MACD spada pod linią sygnału i poniżej poziomu równowagi. RSI do tej pory nie utworzył pozytywnej dywergencji. W środę osiągnął nawet najniższą wartość od początku hossy, co świadczy o dużej dynamice spadku. Teoria Elliotta daje dość niepokojące sygnały. Spadkowa fala "C", trwająca od 3 sierpnia, powinna rozwinąć się w pięć podfal niższego rzędu podobnie jak "A". Pierwsza podfala była jednak tak długa i dynamiczna, że cała piątka może się skończyć znacznie poniżej poziomu 16100, gdzie przebiega główna linia trendu wzrostowego. Brak konwencjonalnych sygnałów odwrócenia trendu spadkowego oraz niekorzystny układ fal Elliotta w pobliżu spodziewanego poziomu zakończenia spadków każą zastanowić się nad zrewidowaniem w dół dotychczasowej prognozy zasięgu korekty.
MARCIN LACHOWSKI
BM BGŻ S.A.