W czasie wczorajszych notowań WIG zyskał na wartości 0,9 proc., osiągając wartość 16 777,4 pkt. Wzrost indeksu został potwierdzony przez wolumen i obroty, które były wyższe niż w piątek. Zwyżka indeksu, choć niezbyt imponująca, miała jednak bardzo istotne znaczenie. Wykres indeksu powrócił bowiem powyżej linii szyi dwumiesięcznej formacji głowy i ramion, znajdującej się na poziomie 16 730 pkt. Jednocześnie przełamana została spadkowa linia trendu, poprowadzona przez szczyty z połowy lipca i początku sierpnia. Podstawowe pytanie brzmi, czy mamy tylko do czynienia z naruszeniem oporu, czy też z załamaniem formacji. Warto zwrócić uwagę na zachowanie wolumenu. Niskie obroty w czasie wybicia z formacji i ich wzrost w czasie ruchu powrotnego sugerują, że kontrolę nad rynkiem ponownie przejmują byki. Obecna sytuacja techniczna indeksu sugeruje zatem, że powinniśmy mieć do czynienia przynajmniej z jeszcze jedną falą wzrostową.Z drugiej strony, nie sposób zignorować bardzo negatywnego sygnału średnioterminowego, jakim było przełamanie przez tygodniowy MACD wykresu swojej średniej. Można zatem przypuszczać, że choć w krótkim terminie rynek prezentuje się całkiem korzystnie, to średnioterminowy trend wzrostowy jest coraz słabszy.
TOMASZ JÓŹWIK
Parkiet Gazeta Giełdy