Pierwsza w tym tygodniu sesja nie różniła się zbytnio od tych, do jakich przyzwyczaił nas parkiet w ciągu ostatnich tygodni. Niskie obroty, nieznacznie przekraczające poziom 100 mln zł na rynku podstawowym, oraz niewielka liczba zleceń nie są w stanie zmienić obrazu rynku.Na wczorajszej sesji ponownie wzrok inwestorów został skierowany na BIG-BG. Wszystko wskazuje na to, że walka o przejęcie tego banku wkroczyła w nowy etap. Po sprzedaniu przez zarząd banku pakietu akcji spółki, będących w posiadaniu spółek zależnych, firmie Eureco i portugalskiemu BCP, przynajmniej na razie zarząd uzyskał przewagę nad Deutsche Bankiem. Ten ostatni nie rezygnuje jednak i spekulacje co do możliwości pozytywnego rozpatrzenia wniosku Deutsche Banku o wyrażenie zgody przez Komisję Nadzoru Bankowego na zwiększenie do 25% udziału w BIG-BG, stały się przyczyną maksymalnego wzrostu akcji banku, któremu towarzyszyła ponad 80-proc. redukcja kupna. Bez względu jednak na to, czy ostatnie wzrosty na BIG-BG są tylko spekulacją, czy też znajdą potwierdzenie w zachowaniu niemieckiego banku, faktem jest, że pomimo niekorzystnego okresu na giełdzie, akcje te dały inwestorom od piątku, uwzględniając notowania ciągłe, ponad 20-proc. stopę zwrotu. Na przeciwległym biegunie znalazły się walory WBK, który po maksymalnym wzroście podczas piątkowej sesji i znacznym wolumenie wczoraj, zanotował maksymalny spadek i "wrócił do szeregu".W ciągu najbliższych dni czeka nas wiele informacji, które będą miały wpływ na dalszy rozwój sytuacji na parkiecie. Opublikowane raporty kwartalne po raz pierwszy będą głównym źródłem informacji dotyczących kondycji finansowej spółek i z pewnością będą przedmiotem wnikliwej analizy inwestorów. Dane GUS o sytuacji gospodarczej w lipcu oraz rozpoczynająca się debata nad przyszłorocznym budżetem z pewnością również zainteresują inwestorów.

.