Po trzech miesiącach spadku wskaźnik koniunktury bankowej (Pengab) na początku sierpnia zwiększył się. Powodem był głównie wzrost złotowych i walutowych depozytów terminowych. Bankowcy spodziewają się dalszego zwiększania aktywności deponentów.Oceny bankowców potwierdzają informacje NBP o lipcowym wzroście oszczędności ludności o ponad 1,5 mld zł. Można więc oczekiwać, że pomimo wciąż dużej aktywności kredytobiorców, dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie zakończy się decyzją o podniesieniu stóp procentowych. Pośrednio potwierdzają to sami członkowie RPP. Według Grzegorza Wójtowicza, rosnąca akcja kredytowa nie stanowi zagrożenia dla tegorocznego celu inflacyjnego (6,6-7,8%).Tego zdania jest także doradca ministra finansów Stanisław Gomułka. W rozmowie z Reutersem podkreślił, że podaż pieniądza jest pod kontrolą i z kursem złotego nie dzieje się nic dramatycznego. Zaniepokojenie wzrostem kredytów i niepewność co do wielkości deficytu budżetowego nie upoważniają, jego zdaniem, do podwyżki stóp. Pragnąca zachować anonimowość osoba, zbliżona do RPP, powiedziała PARKIETOWI, że podczas dzisiejszego posiedzenia przeważy "spokojna" opcja i ewentualne propozycje zmian w polityce pieniężnej zostaną odrzucone.Inspirująca dla RPP może być natomiast informacja, że według 56% bankowców obniżka stóp rezerw obowiązkowych nie wpłynie na zmiany oprocentowania kredytów i depozytów.
czytaj str. 5
Poparcie dla fuzji BH i BRE
Lepsza koniunktura bankowa
Decyzję o redukcji stóp rezerw obowiązkowych 66% bankowców przyjęło z umiarkowanym zadowoleniem - głównie ze względu na określone przez NBP warunki. Najbardziej niechętnie reagowali na nią przedstawiciele PKO BP. Oni również są największymi sceptykami w ocenie reakcji banków. Według 56% przedstawicieli placówek PKO BP, nie nastąpi redukcja oprocentowania ani kredytów, ani depozytów.Zmian oczekują natomiast reprezentanci banków giełdowych, którzy przyjęli decyzję RPP obojętnie. Co ciekawe, prognoza oprocentowania lokat 3-miesięcznych na koniec roku wzrosła z 9,9% w lipcu do 10,4% w sierpniu. Nadal mają tanieć kredyty gospodarcze - w grudniu ich prognozowane oprocentowanie to 14,4%.Pomimo spadku w lipcu liczonej rok do roku inflacji do 6,3%, prognozy bankowców spoza central pozostają od kilku miesięcy praktycznie takie same - 8,2%. W sierpniu, podobnie jak w lipcu, przewidywali oni kurs euro pod koniec roku na tym samym poziomie - 4,23 zł. Obniżyli natomiast do 4,05 zł oczekiwany kurs dolara.Znacznie gorsze niż w lipcu są oceny popytu na papiery wartościowe, choć wypadają lepiej niż w okresie marzec-czerwiec. Niekorzystne są także prognozy - niewielu bankowców oczekuje zwiększenia zainteresowania zarówno akcjami, jak i obligacjami.Zdecydowana większość bankowców pozytywnie ocenia natomiast zapowiadaną fuzję Banku Handlowego i BRE Banku. Jedynie 5% ma do niej stosunek raczej negatywny. W opinii 55% ankietowanych przez Pentor na zlecenie Związku Banków Polskich (ZBP), przyczyną takiej decyzji było strategiczne myślenie zarządów obu banków. Według 26%, połączenie zostało wymuszone przez rynek, natomiast 19% uznało je za przejaw mody na wielkie fuzje.- Praktycznie wszystkie banki przeszły pomyślnie testy rozliczeń międzynarodowych w systemie SWIFT - podkreślił we wtorek Krzysztof Pietraszkiewicz, dyrektor generalny ZBP. Dobrze wypadły również podczas sprawdzania łącz międzybankowych. Kolejny test krajowy zostanie przeprowadzony podczas najbliższego weekendu. W ocenach międzynarodowych, polskie banki są dobrze przygotowane do informatycznego Millennium (lepiej nawet niż systemy bankowe niektórych wyżej rozwiniętych państw).Banki zwrócą się do swych klientów, by zakończyli rozliczanie transakcji 30 grudnia br., gdyż 31 grudnia nie będzie rozliczeń międzybankowych. Obsługa zostanie wznowiona 3 stycznia 2000 r. Od indywidualnej decyzji banków zależy, czy 31 grudnia będą dokonywane operacje wewnątrzbankowe.
