GUS o handlu wewnętrznym

Dla branży handlowej ubiegły rok był udany, sprzyjał jej rozwojowi - ocenia Główny Urząd Statystyczny. Towar, jaki sprzedano w handlu detalicznym, był wart 293,5 mld zł. Z tego żywność i napoje alkoholowe kosztowały 120 mld zł.GUS przypomina, że handel jest dziedziną, która ma jeden z największych udziałów w tworzeniu produktu krajowego brutto. W 1997 r. było to 18,4%, co dało mu drugie miejsce po przemyśle. Niemal cała branża jest w rękach prywatnych.Analitycy urzędu zauważają, że w 1998 r. sprzedaż detaliczna rozrosła się "fizycznie". Sieć placówek handlowych liczyła 451,8 tys. sklepów - o 6,5% więcej niż w 1997 r. Nadal dominują jednak małe sklepy (o powierzchni do 50 mkw.). Jest ich 92%. Reszta to duże supermarkety. W ciągu ub.r. ich liczba wzrosła o 240 placówek, do 3098. Jak podkreśla GUS, nowe supermarkety sprzedają przede wszystkim artykuły żywnościowe.Detaliści najwięcej sprzedali artykułów nieżywnościowych (59,1% całości). Ten towar przeważał też w strukturze handlu hurtowego (74,9%). Sprzedaż hurtowa była warta łącznie ok. 371 mld zł. Wśród hurtowników trwa konsolidacja - systematycznie rośnie udział dużych przedsiębiorstw, zatrudniających więcej niż 20 pracowników. Tego typu firmy zanotowały wzrost sprzedaży o 28,2% w porównaniu z 1997 r.GUS zbadał też działalność gastronomiczną. Z jego raportu wynika, że w 1998 r. klienci obsługiwani byli przez 70 tys. placówek, z czego prawie połowę (44%) stanowiły bary. Przychody, jakie osiągnęli ich właściciele, wyniosły ok. 12 mld zł. To o 15,3% więcej niż rok wcześniej.

M.CH.