We wtorek wydarzeniem dnia była decyzja Zarządu Rezerwy Federalnej, dotycząca dalszego kształtu polityki pieniężnej USA. Zgodnie z prognozami większości ekonomistów, Komitet Otwartego Rynku tej instytucji podniósł oprocentowanie funduszy federalnych o 0,25 pkt. do 5,25%. Jest to już druga tego rodzaju decyzja w ciągu niespełna dwóch miesięcy, której celem jest uchronienie szybko rozwijającej się gospodarki amerykańskiej przed nadmierną inflacją. Również o 0,25 pkt., do 4,75%, podniesiono stopę dyskontową.Ponieważ zmianę oprocentowania funduszy federalnych uwzględniono już w cenach akcji, wczorajsze sesje na najważniejszych parkietach przebiegły spokojnie, chociaż inwestorzy nie byli do końca pewni, czy sprawdzą się ich przewidywania.Po decyzji Fed na Wall Street doszło do odwrócenia początkowego spadku notowań i do godz. 20.30 naszego czasu Dow Jones wzrósł o 0,45%, do poziomu wyższego od poniedziałkowego rekordu. Uczestnicy rynku odetchnęli bowiem z ulgą, gdyż - mimo optymistycznego nastawienia - nie mogli wykluczyć wyraźniejszego zaostrzenia polityki pieniężnej lub pozostawienia stóp bez zmian z możliwością ich podwyżki w niedalekiej przyszłości.Tymczasem na czołowych giełdach europejskich, których sesje zakończyły się przed podwyżką oprocentowania, zabrakło jednolitej tendencji. FT-SE 100 obniżył się nieznacznie, o 0,11%, głównie pod wpływem realizacji zysków po ostatnim wzroście notowań. Natomiast DAX Xetra zyskał 0,42%, a CAC-40 1,18%. Zwyżkę cen akcji odnotowano również na giełdzie warszawskiej. WIG wzrósł o 0,8%, a WIG20 o 1,0%, by w notowaniach ciągłych zyskać dalsze 0,7%.
A.K.