Biuro Informacji Kredytowej od 2000 r.
W I kwartale 2000 r. rozpocznie działalność Biuro Informacji Kredytowej (BIK). Wbrew wielu obiegowym opiniom, będzie ono służyć nie tylko bankom, ale również ich klientom. W obu przypadkach zwiększy bezpieczeństwo.
Tego typu biura działają od dawna w wielu krajach świata. Z ich usług korzystają nie tylko banki, lecz także pozostałe instytucje finansowe i firmy. Uzyskana informacja pozwala potwierdzić wiarygodność kredytową, a zatem również wypłacalność klienta lub kontrahenta. Posiadane przez biura bazy danych znacznie przyspieszają procedury kredytowe.W polskim BIK obsługujący klienta pracownik banku uzyska w ciągu kilkunastu sekund historię jego dotychczasowych kontaktów z bankami. Obecnie potencjalny kredytobiorca musi kompletować liczne zaświadczenia, wypełniać dokumenty, szukać poręczycieli lub innych zabezpieczeń. Duża część tej pracy służy ustaleniu, czy - pomijając działalność przestępczą lub oszustwa - klient nie jest zadłużony i czy będzie w stanie spłacać kredyt.Uzyskiwana informacja nie musi być wyłącznie negatywna. Aby przyciągnąć klienta, banki gotowe są oferować różne upusty, proponować preferencyjne oprocentowanie. Dobry, spłacający w terminie raty kredytobiorca może otrzymać kredyt na dogodniejszych warunkach. Zarówno pozytywne, jak i negatywne elementy wiarygodności kredytowej będą w przyszłości oceniane w punktach (tzw. scoring). Umożliwi to wstępne zaszeregowanie klienta, a w niektórych przypadkach może być podstawą udzielenia mu pożyczki bez szukania dalszych o nim informacji. Choć nie zostało to jeszcze do końca ustalone, należy przypuszczać, że małe banki ograniczą kontakty z BIK do swych central. Duże, wielooddziałowe, zdecydują się najprawdopodobniej na umożliwienie korzystania z informacji wybranym placówkom.BIK chce również prowadzić monitorowanie, dzięki czemu będzie w stanie informować o zmianach sytuacji kredytowej. Pozwoli to na szybkie ustalanie zdolności kredytowej w danym momencie i przewidywanie jej w przyszłości - a zatem może przyspieszyć uzyskanie kredytu bądź pozwolić na sprecyzowanie terminu jego otrzymania. Jak wynika z analiz, wynoszący 6 zł koszt jednego raportu kredytowego pozwoli nie tylko na zaoszczędzenie czasu pracowników banków i jego klientów. Sprawdzanie wiarygodności jednego potencjalnego kredytobiorcy szacuje się teraz na minimum 17 zł. W efekcie, działalność BIK może wpłynąć na obniżanie ceny kredytu.Biuro Informacji Kredytowej zostało założone przez 18 banków. Początkowo miało rozpocząć wysyłanie raportów na początku br., później mówiono o wrześniu. Obecnie obowiązujący termin to I kwartał 2000 r. Głównym powodem tego opóźnienia była konieczność dostosowania systemów informatycznych do wymogów ustawy o ochronie danych osobowych. Musieli się do nich dostosować twórcy oprogramowania (okazało się, że polskie normy są ostrzejsze niż zachodnie). BIK będzie musiał np. odpowiedzieć każdemu klientowi na pytanie o wszystkie udzielone o nim informacje, bez względu na to, jakiego okresu dotyczą. Przyjęto zasadę, że występujący o informację bank będzie ją otrzymywał w takim zakresie, w jakim sam ją przekazuje BIK. Oznacza to, że udostępniając pełne historie kredytowe swych klientów, będzie otrzymywał również kompletne dane na temat klientów innych banków - bez wskazania jednak, których.Od września trwa budowa bazy danych. Banki przekazują do biura informacje o swoich klientach. Jednocześnie przygotowywany jest program, pozwalający na przesyłanie przez banki danych o udzielanych kredytach w odpowiednich standardach. Jak sądzą przedstawiciele Związku Banków Polskich, opóźnienie w uruchomieniu biura może nawet okazać się korzystne. Przystosowywanie informatycznych systemów bankowych oraz sprzętu do odbioru informacji z biura zbiegłoby się w czasie z końcem roku, a zatem z efektem milenijnym. Na razie zatem banki mogą korzystać z istniejącego od 1992 r. negatywnego rejestru. Zawiera on ponad 300 tys. pozycji, dotyczących klientów njących kredytów w terminie.BIK jest instytucją nastawioną nie na maksymalizowanie zysku, lecz obsługę całego sektora bankowego. W przyszłości z jego usług będą mogły zapewne korzystać również inne instytucje - głównie ubezpieczeniowe i leasingowe.
P.S.